Pogodny Pogodny
233
BLOG

Grypa czy wirus?

Pogodny Pogodny Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Zaczęło się w moim lesie. Są dwa potwierdzone przypadki wirusa. Kwarantanny mnożą się w związku z tym między drzewami jak grzyby po deszczu, a mnie dzisiaj jak na złość, od bardzo wczesnego ranka głowa boli - niech to szlag - na potęgę, katar, kaszel, a w perspektywie  dyżur nocny z  wydłużeniem na cykl pracy dwanaście na dwanaście do wtorku włącznie.

Termometr jednak stanu podgorączkowego mi nie pokazuje, ale cholera wie. Jestem obok wszystkiego alergikiem, zielono się robi, pyli, więc mogłem się o jakąś brzozę czy leszczynę otrzeć :))) Zadzwoniłem mimo wszystko do fabryki z pytaniem co dalej. Tam popłoch, bo na linii ostatnio wystąpiła bandycka grypa i kilka osób z personelu zaległo w okopach łóżkowych, mają jednakże  oddzwonić.

Jeśli jakiś wirusik grypy mnie trafił, to mały krzak, gorzej będzie jak to jest...pan Covito.

O, wtedy szczerze mówiąc, koniec balu panie Mikker. Szykuj pan sobie dołek.

Gdzie by to się  ewentualnie stało? Wszędzie. Człowiek do sklepu przecież musi iść.

Czekam więc niecierpliwie na info z fabryki.  Albo dadzą mi zielone światło albo postawią semafor w dół.  Ze swojej strony czekam jednak do późnego popołudnia, jak mi się nie daj Bóg pogorszy np. podskoczy temperatura powyżej 38, to ślę natychmiast wici do fabryki i dzwonię bez ceregieli po kolegów "Marsjan". Czas pokaże co na horyzoncie.

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości