Pan prezydent Duda zablokował niedawno postanowienie sejmowe, czyli możliwość zdegradowania komunistycznych zbrodniarzy w osobach Jaruzelskiego i Kiszczaka. Nie wnikam co spowodowało taki krok, ale z pewnością nie troska o praworządność czy zgodę z konstytucją. Pan prezydent zawetował i już, tylko w czyim imieniu, bo z pewnością nie Narodu. Szkoda, że tak lekką ręką rozdaje również i odznaczenia. Skoro zbrodniarzom czci nie chce w najmniejszym stopniu ująć, i to nawet pośmiertnie, to w jakim celu honoruje innych, także pośmiertne? Niech nikomu zaszczytów nie udziela. Zresztą mocno mnie rozczarował ten prezydent po fajnym wstępie tym późniejszym trzymaniem się komoruskiego żyrandola. Sądzę, że Jarosław Kaczyński zaciska w kuluarach pięści ze wściekłości, ale skąd mógł też wiedzieć, że w kancelarii śp. brata różnych kretów było jak mrówek, sam jednak powinien, wiedziony własnym doświadczeniem z rzeszą trefnych współpracowników, przewidzieć przyszłość.
Czy Duda będzie więc ostatnim z długiej listy tych co się sprzeniewierzyli PIS-owi i idei IV RP? Z pewnością nie, ale na Nowogrodzkiej muszą usilnie pracować, by takie potknięcia i wpadki jak prezydent Duda nie miały już w partii miejsca. Czekam więc na nowe otwarcie pod tytułem "Prezydent RP", a to pojawi się z końcem tej niechlubny kadencji.
Inne tematy w dziale Polityka
