No, to się sprawdza to o czym od dawna mówiono, że gadkę szmatkę obywatel Teresy May o Polakach można będzie spokojnie na gwożdziku w odpowiednim miejscu ogólnie znanym powiesić.
Sprawa wygląda tak. Każdy kto zamierza przybyć do zamglonego Albionu po 29 marca tegoż roku (czas do 30 grudnia 2020) będzie mógł tam przebywać bez pozwolenia ledwie trzy miesiące. Ci zaś, którzy by chcieli zostać jednak dłużej, będą musieli się postarać o specjalny dokument, czyli European Temporary Leave to Remain (ETLR), który będzie wydawany tylko na trzy lata. Na koniec pozostaje jeszcze mało wygodna furtka, typowa w świecie anglosasów, a więc: chcesz zostać na dłużej musisz się wykazać odpowiednią ilością forsy, czyli zarabiać 30 tys funtów rocznie. Idę o zakład, że ta angielska mendowatość pójdzie z biegiem czasu naprzód, gdyż nie spocznie na laurach, i dalej będzie ograniczać obecną milionową polską mniejszość na Wyspach do liczby fachowców dla niej bezpiecznej, czyli opracują kolejne utrudnienia z racji tego, że w UE już nie będą. Fajnie? Fajnie, niemal jak w 1945, kiedy to pytano w barach ironicznie polskich lotników i nie tylko ich z głupawym uśmieszkiem na gębie: "Co wy tu jeszcze robicie?"
A za przelaną krew w Bitwie o Anglię oraz obronę angielskiej lordowskiej doopy, która by pewnikiem zgniła w Auschwitz i Dachau pobrali sobie bezczelnie z naszego złota odpowiednią opłatę.
Ciekawe ilu rodaków będzie po Brexicie przymuszonych wrócić nad Wisłę? Powiecie mi pewnie, że wyjadą oni w inne miejsca dawnego imperium Wiktorii? Zapewne część tak zrobi. Ale trzeba przy tym przypomnieć, że Nowa Zelandia nie jest krajem dla szukających łatwego zysku. Jest jak zesłanie, z którego wrócić w krótkim czasie jest raczej trudno. Australia od dawna obwarowała się podobnymi zapisami co teraz uczynili Anglicy więc? W Południowej Afryce czarni mordują białych Afrykanerów na potęgę. USA i Kanada lata prosperity mają już zdecydowanie za sobą, co najwyżej wir polarny. Zostaje więc arabska UE i w miarę niepodległa Polska, bo chyba do Rosji, Indii i Chin chętnych raczej nie będzie.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo