Jak to jest z tym relatywizmem? Dla jednych relatywizm wygląda tak, że kiedy wielbiciele PO krytykują poszukiwanie teorii spiskowych oraz nadmierną wrażliwość na swoim punkcie u Jarosława Kaczyńskiego to są określani jako ludzie stosujący mowę nienawiści, podczas gdy wydzierający się o żydomasońskim spisku wielbiciele prezesa to jedynie "korzystający z wolności słowa obywatele". Ilustruje to nawet pewien satyryczny rysunek.
Dla mnie jednak ten relatywizm wygląda zgoła inaczej. Wyobraźmy sobie wypowiedź: "Korwin to idiota i oszołom, faszyzujący szowinista, a także zacietrzewiony ksenofob. Tryskający nienawiścią prawicowiec, który w dodatku ma nierówno pod kopułą." Komentarz? Przecież toż to nic innego jak postępowa krytyka archaicznego systemu wartości.
Gdy jednak ja powiem, iż (albo rze) "euroentuzjazm oraz postępująca propaganda homoseksualizmu, feminizmu i "multikulti" jest zagrożeniem dla tradycyjnej hierarchii wartości panującej w Polsce", nazwany zostanę nazizstą, szowinistą, rycerzem ciemnogrodu oraz zacofańcem. Grupa moich znajomych po zwierzeniu się z tego problematycznego dla mnie relatywizmu postanowiła mnie przekonać, że nie mam się czego obawiać, bo moje poglądy mogę i będę mógł zawsze wyrażać ze spokojną głową.
Istotnie, póki co nikt i nic mi nie grozi, mam jednak uzasadnione obawy co do przyszłości patrząc na moich odpowiedników w UK, Francji, Belgii, czy Holandii, gdzie niestety już ktoś komuś zabrania żyć według swoich ideałów. Aktualna sytuacja jest najlepsza, bo generalnie z grubsza każdy może manifestować swoje poglądy, uważam jednak że - biorąc pod uwagę aktualny kurs medialny - już wkrótce może to ulec zmianie, w dodatku na moją niekorzyść. Widać to choćby właśnie w relatywizmie ocen wobec skrajności politycznych. Skrajni lewacy to postępowcy i krzewiciele nowoczesności, zaś choćby umiarkowani prawicowcy to faszyści i naziści. Nie dostrzegacie lekkiej dysproporcji? Boję się, że będzie się ona pogłębiać. Pieprzony relatywizm.
Bez wątpienia rozkochany w Łodzi i futbolu, coraz mocniej wierzący w możliwość przemian, zlokalizowany i zadeklarowany na prawym skrzydle. Popisujący dla różnorakich portali, studiujący, niepalący.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka