zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke
324
BLOG

Iluzje i symulacje.

zeszyt-w-kratke zeszyt-w-kratke Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Naukowcy mówią, że jesteśmy w stanie zobaczyć tylko to co nasz mózg może sobie wyobrazić. Że zasięg naszego widzenia ograniczony jest tylko do wyciągniętej ręki, a cała reszta  dopisana jest  przez  nasz umysł. Mówią, że nasz umysł nie jest naszym umysłem, tylko wypadkową wszystkich umysłów, które stają się doświadczeniem naszego życia.

Sporo w tym prawdy.

Nasz umysł jest kreatorem wielu zdarzeń, które potrafią zmącić nasze życie mimo tego, że wydarzeń tych nigdy nie było. Wydaje nam się, że jesteśmy niezależni, samodzielnie myślący i sami kierujemy swoim życiem, ale tak naprawdę cały świat zewnętrzny determinuje nasze myślenie i zachowanie. Mózg zaś tworzy obraz tego świata. Obraz, w który wierzymy i według którego porządkujemy swoje życie.

Czasami okazuje się, że żyjemy w innym świecie – zamkniętym, hermetycznym, z wymalowanymi przez nas barwami. Żyjemy na pozór, nie wiedząc, który ze światów jest prawdziwy. Czy ten, który widzimy naszymi oczami, i który umysł interpretuje po swojemu czy też ten drugi, który możemy poznać tylko wtedy gdy oczy zamkniemy i możemy stworzyć rzeczywistość jakiej nigdy nie znajdziemy na ziemi. Kreujemy nowe wydarzenia, które się rozgrywają poza naszym fizycznym jestestwem. Dajemy początek innemu życiu i innym scenariuszom.

Czy toczy się ono dalej jak fala, jak energia, która dostała swoją szansę i pędzi niezatrzymywana przez nic i nikogo?

Czy daje początek wydarzeniom, o których nawet nie będziemy wiedzieli?

Czy to będzie nasze życie w innym wymiarze, w nieskończoności, w której nasze innowymiarowe "ja" będzie tworzyć swoje wewnętrzne światy?

Czy to jest wszechświat? Zamknięty powłoką stu osiemdziesięciu centymetrów wzrostu, w środku wypełniony nieuchwytną przestrzenią zdarzeń i miejsc? Bez granic, bez dna, z niepoliczalnymi możliwościami naszego umysłu i naszej wyobraźni?

Jak daleko możemy dojść w tej wewnętrznej wędrówce? 

Jesteśmy kreatorami sytuacji tworzonych w naszym umyśle. Jesteśmy Bogami, którzy tworzą osobne światy - lepsze albo gorsze. Dajemy początek innym życiom, innym sytuacjom, w których będziemy brać udział albo będą one udziałem innych wymyślonych przez nas postaci. Każda myśl skierowana pod adresem jakiejś osoby staje się początkiem jej istnienia w innym wymiarze. A zarazem ciężarem naszego istnienia wraz z całym bagażem możliwych konsekwencji, za które przyjdzie za tę myśl nam zapłacić.

Wszechświat jest w nas.

Jest tym co tworzymy każdego dnia w swojej wyobraźni. Jest naszą alternatywą. Naszą przyszłością w momencie odejścia. Świat tworzony w umyśle nigdy nie umiera, ponieważ każde nowe wyobrażone zdarzenie staje się początkiem tworzenia kolejnego. I ten świat stanie dla nas otworem gdy nie będziemy musieli stać już okrakiem między Tu i Tam, między półsnem a półwybudzeniem.

Nasz własny Matrix.

A może jesteśmy także elementem cudzego Matrixu?

Wciągnięci do czyjegoś wewnętrznego świata, świata będącego własnością innego gracza. Jak pionek wrzucony w wymyślone przez kogoś zdarzenia, a jednocześnie główny rozgrywający na swoim poziomie- niczym stwórca. Wszak słyszymy, że jesteśmy częścią wszechświata. Słyszymy też, że jesteśmy kreatorami swoich światów.

Czy my tak naprawdę istniejemy?

Czy jesteśmy tylko kopią stworzoną przez innych lub przez siebie samego?


zeszyt.

Przemyślenia czasem potargane

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie