Ucieszył mnie artykuł Rafała Wosia o "twoich pieniądzach".
No, nareszcie. Nareszcie znalazł się w s24 ktoś, kto rozbija popularne mity i ideologie. A rozbawił mnie zarzut polemisty, pana Pająka, że Woś "nienawidzi" inaczej myślących. Telepata jakiś, z wglądem w cudze umysły ?
Ja, podobnie jak autor także staram się kwestionować utarte schematy, ale stosuję odwrotną strategię i wychodzę od teorii. Światem wspólczesnym rządzi teoria, a to demaskuje automatycznie indywidualne morzonki o niezależnym sprawstwie. Jesteście państwo pionkami w grze systemowej. Pieniądz i kapitał nie jest nasz, nie jest wytwarzany i akumulowany przez kapitalistę, lecz sztucznie kreowany przez sektor bankowo-finansowy. I stamtąd skapnie albo i nie skapnie na nasz stół.
A to tylko początek takiej analizy. Mozliwość kreowania pieniądza nie wzięła się z księżyca, nie jest efektem geniusza jednostek lecz jest efektem kilkuset lat rozwoju kulturowego. No i efektem błędnej koncepcji stawiania piramidy na czubku, co się musi skończyć fatalnie. Bo przecież obecny system konsumpcjonistyczny, w odróżnieniu od kapitalizmu, to nowa wersja piramidy finansowej.
Dlatego mowię o nauczce dla doktrynerów. Czas płynie a wraz z nim zmieniają się pod wpływem kumulacji procesów struktury, relacje spoleczne i zależności systemowe. Trzeba więc pilnować, czy wyznawane poglądy i stosowana terminologia wiernie odtwarzahją zmnieniającą się rzeczywistość. Niestety większość komentatorów odwołuje się do zdezakualizowanych stereotypów.
Ekonomiści i politycy wyciągnęli nauczkę z kryzysu 2008 r. który rozwiązano dotując na skalę niesłychaną dotąd sektor finansowy. Z jednej strony wywołało to społeczną krytykę, skierowaną przeciwko dotowaniu tych, którzy kryzys wywołali, z drugiej jednak strony doceniono skuteczność państwowej interwencji.
Dlaczego państwowa interwencja pompująca biliony w sektor bankowy okazała się skuteczna ? No bo mamy do czynienia nie z systemem kapitalisycznym z jego indywidualnymi ka[pitalistami działającymi na wolnym rynku, lecz z systemem konsumocjonistycznym sterowanym przez sektor finansowo-bankowy nadzorowany przez państwo. I to sektor bankowy wytwarza pieniądz, więc tam poszła interwencja. Bo gdyby padł system bankowy, padłaby cała gospodarka i wy razem z nią.
Jestem przeciwnikiem systemu konsumpcjonistycznego, ale tak on dziala i dlateo było to działanie racjonalne.
W zwiążku z kryzysem pandemicznym, zachowano pomysł państwowej interwencji, ale skierowano ją w kierunku tych, którzy pracowali w realnej gospodarce, których życie i stanowiska były zagrożone, co przyniosło oczekiwany skutek i optymizm pomimo zagrożenia pandemicznego. Stąd błyskawiczny wzrost gospodarczy, szczególnie widoczny we wzroście eksportu.
Problem z komentatorami jest ten, że nie badają zmieniającej się rzeczywistości, lecz tylko manipulują zdezaktualizowanymi werbalnymi etykietkami naśladującym rzeczywistość i tworzą fałszywy obraz świata. I przyjdzie taki Woś, wywraca pojęcia do góry nogami, szarga świętości i zakłóca obraz świata, co wywołuje powszechne oburzenie. Kury wam szczać prowadzać a nie komentować!
