Cechą salonu24 jest rozdziawiona buzia salonowicza i wybałuszone gały. Objawiająca bezradność intelektualną. Taka jak np. pani Karoliny.
Pojawia się jakiś problem, ktoś ten problem porusza, a gawiedź się gapi z rozdziawioną buzią i nie ma pojęcia jak to ugryźć. Jak się do tego zabrać, jak to ocenić ?
Jeżeli problem dotyczy ludzi, to z góry wiadomo, że działa tu reguła kija - kij ma dwa końce, społeczny, systemowy z jednej strony i indywidualny, z drugiej. I nie ma mowy, żeby mozna było zignorować któryś z tych aspektów kwestii.
Tak jest też w przypadku niemowlaka, który padł ofiarą rozprzężenia systemowego, moralnego i prawnego wywołanego działaniami szajki Tuska. Zadziałały tu oba czynniki, bo taka jest natura bytu ludzkiego. Ludzie działają w ramach przyjętego bądź narzuconego systemu, system zaś znajduje oparcie w ludziach.
W systemie są instytucje powołane do pełnienia różnych funkcji. W przypadku śmierci tego niemowlęcia w grę wchodziły takie instytucje jak policja, opieka społeczna, sąd a ich działanie zakończyło się śmiertelnym skandalem. A kto odpowiada w systemie za działanie instytucji państwowych ? Palcem mam wskazać ? Ludzie pozbawieni są całkowicie rozumu ? Są bezwolnymi marionetkami ?
W tej kwestii opublikowalem dwie notki i przedstawiłem wszystkie istotne argumenty:
https://www.salon24.pl/u/zetjot/1449956,skandal-goni-skandal-a-spirala-bezprawia-sie-rozkreca
https://www.salon24.pl/u/zetjot/1450044,przypadki-przypadkowe-i-nieprzypadkowe-czas-na-red-alert
W s24 produkują się ludzie, którym brak do tego kompetencji. W efekcie, s24 w charakterystyczny dla upadającego liberalizmu sposób, zamienia się w śmietnik, będący efektem postawy "każdy, tak jak potrafi, sobie rzepkę skrobie". Czy to oznacza, że mamy do czynienia z procesem nieuchronnym i salonowicze nie są w stanie uwolnić się od tej systemowo narzuconej tendencji ? Gdzie jest, ludzie, wasza wolna wola ?
Inne tematy w dziale Polityka