Młode pokolenie zapomniało, o co chodzi w tym kawałku świata i, zamiast tego, myśli o płonącej planecie lub występach na Tik Toku czy innym Instagramie.
Ja pamiętam, choć na szczęście,tylko z filmów:
Achtung Banditen!
Haende hoch!
Więc subtelni Niemcy starają się jak mogą na granicy, żeby młodym przypomnieć, jak to drzewiej bywało.
A ruscy zapaleńcy wykorzystali motyw płonącej planety i podpalają to tu, to tam.
Korzystajać z tej niepamięci młodych pokoleń, specjaliści od wieszania się u obcej klamk,i przez co zasługują na wieszanie na szubienicy, usiłują w ten właśnie tandetny a szkodliwy sposób robić osobiste kariery. Nie wierzę, by za robieniem takich wystaw jak ta osławiona wystawa w Gdańsku, stała chęć zbalansowania podejścia do historii. To czysta służalczość.
To jest czyste karierowiczostwo, wyhodowane na grantach z obcej kieszeni. Podobno na nic nie ma pieniędzy, więc byłoby rzeczą logiczną zajęcie się kwestiami rangi priorytetowej. Priorytetem są więc prawdziwi nasi chłopcy z AK i Wyklęci, a nie ci w mundurach Wehrmachtu.Dosyć tej relatywizacji.
Inne tematy w dziale Polityka