Marnowanie czasu to kluczowa strata. Czas to nie tylko pieniądz, to przede wszystkim życie. Chcesz marnować swój czas i swoje życie, to marnuj, ale wara ci od mego.
Społeczeństwo, naród są wspólnotą i niezbędne jest harmonijne kojarzenie wątków osobistych ze wspólnotowymi. Niestety liberalizm ze swoją zlewaczałą w końcu polityką tożsamości, wyrosłą na bazie zwykłego konsumpcjonizmu sprawił, że cenny czas marnowany jest na indywidualne style życia i zachcianki, co jest dochodowe dla niektórych gałęzi przemysłu, ale podcina gałąź, na której ten przemysł siedzi.
Mamy więc marnowanie przez konretnych polityków czasu historycznego, zbiorowego przeznaczonego na rozwój wspólnoty, jak i czasu prywatnego, przeznaczonego na rozwój osobisty.
Rządzący liberałowie nie są w stanie zapobiec powstającemu wskutek tego kryzysowi, bo ich optyka w te rejony nie sięga, marnują więc czas na pseudopolitykę i propagandę, która stan rzeczy pogarsza. Dwie poprzednie kadencje Tuska były trujące dla narodu, a teraz doszła ta najfatalniesza, trzecia. To jest czas zmarnowany kompletnie.
Ja mam absolutne prawo domagać się wysokiej rekompensaty dla siebie i szubienicy dla tych ludzi, bo mamy tu do czynienia z kradzieżą życia - ukradli mi już ponad 10 lat. Już nie wspominam o latach straconych wskutek komunizmu.
Ale na tych rzadzących durniach się nie kończy. Czas marnuje także, weźmy przykład najbliższy, wielu jeśli nie większość użytkowników s24, którym się wydaje, nie wiadomo z jakiego powodu, że mają coś do przekazania w sieci. Niestety, tylko się im wydaje. A ich polemiści też marnują czas na udział w tym nędznym przedstawieniu.
Czy więc bezustanne, codzienne zajmowanie się przez media posunięciami rządu Tuska ma jakikolwiek sens ? To pytanie retoryczne, sensu nie ma to najmniejszego. Skoro nie ma sensu, to niby dlaczego media tym się zajmują - czy to nie obala mojej tezy ?
Otóż media obarczone są liberalno-postkomunistycznym garbem strukturalnym - nie mogą przestać, bo tu jest tak jak z jazdą na rowerze, trzeba ciągle pedałować, żeby uniknąć niechybnej wywrotki. Nikt więc nie przestanie, nawet media konserwatywne. Na tym właśnie polega liberalno-konsumpcjonistyczny pech.
Ale dlaczego to nie ma sensu ?
Taki rząd nie ma sensu, więcej nawet - liberalizm nie ma już sensu. Teoria pokazuje, żę nadszedł kres systemu i nic nikt na to nie poradzi. Zaraz mi ktoś napisze, że cóż tam teoria, liczy się praktyka.
Żyjemy jednak w ramach teorii i obowiązuje nas grawitacja, choć jej nie widać. Społeczeństwo musi być organizowane w pewien konkretny, spójny z relacjami danej cywilizacji sposób i byty poronione jak Tusk i jego kamaryla sensu i szans nie mają.
Inne tematy w dziale Polityka