W ostatnim miesiącu wyjątkowo kiepsko mi się czyta Salon24 - wszystko z powodu garstki uchodzców i masy najeźdźców, chcących:
- byczyć się na zasiłku od "mamy Merkel"
- sprowadzić swoje kobiety i wyprodukować kolejnych leserów (podobno 4 to najbardziej korzystna finansowo liczba potomków)
- po okrzepnięciu - "wypowiedzieć" wojnę Europie :)
Ominę tutaj wszystkie lamenty dotyczące tej sprawy - wystarczy poczytać dowolną notkę... Chciałbym jednakże na pewne sprawy zwrócić uwagę... Po pierwsze - ci "uchodźcy" chcą do Niemiec i nie wyobrażam sobie, aby ich zatrzymać w Polsce, bo jak? Pod przymusem? Wolne żarty - już parę rodzin się zwinęło po angielsku... Rodziny, całe :)
Po drugie - kto wam wcisnął kit, że skoro Kopacz zgodzi się na nn najeźdźców, to prawdopodobny rząd po 25.X MUSI STULIĆ USZY I WYKONAĆ TĘ DURNOTĘ?! Otóz NIE. I co nam zrobią? "Wypiszą" z UE? Prawdopodobnie będzie trzeba to wykonać razem z Czechami, Słowacją, Węgrami, Rumunią, Bułgarią... Wierzycie w to? Niemcy (bo to przecież oni - nie Włosi, Francuzi, Anglicy czy Hiszpanie - na pewno nie strzelą sobie w kolano - ich przemysł, handel, banki ciągną z postkomunistycznych krajów krocie kasy...
Po trzecie - wzbudzanie poczucia winy. Niemcy już złamały zasadę "europejskiej solidarności" (co to k... jest?!) - vide Nord Stream i więcej nie ma potrzeby mówić. Mądremu wystarczy, a durniowi trzech tomów z przypisami będzie mało. Poza tym różne niemieckie wynalazki, jak "naturalna energia", pakiet klimatyczny itp... To jakby milioner zaprosił biedaka do swego towarzystwa, ale pod warunkiem, że będzie obowiązywać droga kuchnia...
I wreszcie taka kwestia - w Polsce obowiązuje prawo, które pozwala np. kibiców wsadzić do kicia za użycie obraźliwego słowa... A co z Arabami, którzy otwarcie głoszą, że będą odcinać głowy "niewiernym", co z muslinami, którzy ignorują jakikolwiek obowiązujące w Europie prawo, które im się nie podoba? Nie podoba się wam, że kobiety mają takie same prawa, jak mężczyźni? Że chodzą skąpo odzianie? Flaga narodowa "narusza waszą wrażliwość"? Itd., itd... Rozwiązanie jest proste - wypier...alać do siebie na pustynię, z kozami "flirtować"!
I miejmy nadzieję, że nowy rząd będzie dbał o interes Polaków. To wystarczy.
P.S. Kozie syny nienawidzą nawet soczków... ;-))
Ha ha ha ha! :)
