PIS wystawiając swoich kandydatów do KRRiT pokazał jak cenizną jest Partią. Bo chyba doskonale pamięta jak zachował się wobec opozycyjnych partii w sprawie wyboru członków KRRiT, gdy sprawował władzę.
"Witold Kołodziejski, autor katolickich programów telewizyjnych, został wybrany przez Senat do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. „Gazeta Wyborcza” pisze, że wybór Kołodziejskiego był pewny, bo był jedynym kandydatem, i to popieranym przez najliczniejszy senacki klub, czyli PiS.
„GW” donosi, że za kandydaturą Kołodziejskiego głosowało 70 posłów, przeciw było 23, a dwóch wstrzymało się od głosu. Oddano 95 ważnych głosów, większość bezwzględna wynosiła 48. Głosowanie było tajne. – Kołodziejski zasiądzie w Radzie obok Tomasza Borysiuka (kandydat Samoobrony) i Tomasza Haydukiewicza (kandydat LPR). Sejm wybrał ich w nocy z czwartku na piątek. W najbliższych dniach swoich dwóch członków ma powołać prezydent Lech Kaczyński. To oznacza, że w pięcioosobowej KRRiT PiS będzie miał swoich trzech ludzi. Ale Rada decyzje podejmuje większością 2/3, co oznacza, że za każdym razem PiS będzie musiał szukać porozumienia albo z Borysiukiem, albo z Haydukiewiczem – czytamy w „Gazecie Wyborczej”. – Samoobrona zachęcona wyborem swojego kandydat do KRRiT zapowiada, że chce mieć swojego człowieka także we władzach telewizji publicznej - w radzie nadzorczej i zarządzie TVP. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kandydatką Samoobrony do tych funkcji jest Anna Milewska, która dziś z rekomendacji Danuty Waniek zasiada w radzie nadzorczej TVP."
http://www.medialink.pl/artykul/30621,Witold_Kolodziejski_w_KRRiT,group3