Co kilka dni słyszymy o przypadkach drobnych przedsiębiorców jak próba skorzystania z tarczy antykryzysowej skończyła się dla nich kłopotami z Machiną biurokracji i władzy.
W zeszłym tygodniu usłyszałam historię dwóch osób nie będących przedsiębiorcami.
Pierwszej z osób bez wcześniejszego powiadomienia US w kwietniu zajął wynagrodzenie na kwotę 900zl z tytułu zaległego abonamentu RTV ( za lata 2017-2019), gdy człowiek ten jest bezdomny od lipca 2018. Skarbówka dostała wytyczne aby jak najszybciej pościągać od obywateli co się da przed uchwaleniem osłon przeciwegzekucyjnych w tarczy 3.0
Wyjaśnianie tej sprawy potrwa miesiące i nie ma gwarancji, że skończy się dobrze dla obywatela a kasa już trafiła do państwa na kolejne "programy spoleczne", które najczęściej finansują ludzie będący zatrudnieni na legalnych umowach o pracę nie widząc nigdy na oczy potrącanych z wynagrodzenia składek ZUS oraz podatków.
Państwo opiekuńcze odbiera biednemu aby dać bogatemu ( choćby na film o Zenku).
Druga historia to kobieta, której Sanepid wymierzyl karę finansową 10 000zl, gdy uciekając przed mężem bandytom opuściła miejsce kwarantanny i bojąc się o swoje bezpieczeństwo nie powiadomiła o tym Urzędu czy też bezdusznej urzędniczki.
Tu również mnóstwo starań bez gwarancji powodzenia.
Pewnie jej grzywna trafi na zakup maseczek bez atestu lub równie szczytny cel walki z koronowirusem.
Absurd tych spraw uzmyslawia miejsce i przeznaczenie jednostki w machinie miernoty biurokracji.
Ale najważniejszea dla Obywateli RP będzie Lista przebojów Trójki.
Praktycznie nie ma kto bronić takich ludzi, zawodzi tu Państwo i wszystkie tzw. organizacje pozarządowe, gdzie zawsze trzeba wypełnić jakis "niezbędny do interwencji" formularz.
Ludzie którzy kiedyś w życiu dokonali złego wyboru nie mogą być skazani na równie pochyłą.