Znaki Czasu Znaki Czasu
293
BLOG

Zaskoczenie, czyli... czy jesteśmy antysemitami?

Znaki Czasu Znaki Czasu Kultura Obserwuj notkę 5

Czy jesteśmy antysemitami? Krótka refleksja nad charakterem narodowym Polaków wywołana rozmową z najprawdziwszym Żydem z Izraela.

Polacy lubią myśleć, że są narodem bardzo tolerancyjnym, zwłaszcza wobec innych nacji i religii. Jednak, gdy przychodzi nam wyrazić swój stosunek do Żydów, tolerancja wielu "prawdziwych" Polaków sprowadza się mniej więcej do takiej postawy: ja do nich nic nie mam, niech sobie żyją, ale lepiej żeby się za bardzo nie wychylali, siedzieli cicho jak mysz pod miotłą i znali swoje miejsce w szeregu.

Kilka lat temu dane mi było spędzić parę miesięcy w Anglii. Tam w szkole językowej miałem w klasie kolegę, najprawdziwszego Żyda. Lubiłem go: zawsze uśmiechnięty, rozmowny, bywały w świecie. Pewnego razu jednak wystawił moją sympatię na ciężką próbę. Podczas wspólnej pracy rozmawialiśmy: o dzieciach, żonach, sprawach zawodowych no i swoich krajach. Ponieważ byłem na świeżo po przeczytaniu książki Normana Davisa Powstanie warszawskie 1944, postanowiłem polecić koledze jej angielskojęzyczną wersję, wyjaśniając, że historia tego powstania i heroizm powstańców są dobrą ilustracją polskiej duszy, naszego narodowego charakteru. I wtedy się zaczęło.

Powiedział, że on dobrze zna polska duszę, bo w Izraelu ma znajomych, pochodzących z Polski, którzy zastrzegają się, że nigdy by do Polski nie wrócili, bo Polacy to antysemici. A historię powstania to on dobrze zna, ale tego o rok wcześniejszego — w getcie warszawskim, i wie, że Polacy stali wtedy z bronią u nogi i pozwolili na wymordowanie pod ich nosem setek tysięcy jego rodaków. A Hitler też pewnie nie bez powodu zbudował największe obozy śmierci w Polsce. Że byli szmalcownicy. I że Polacy są antysemitami od kołyski, bo jak inaczej wyjaśnić, że nawet po wojnie prześladowali Żydów, z mordami włącznie, a 1968 wręcz wypędzili ich z kraju.

Byłem wstrząśnięty. Nie, żebym nie znał pewnych smutnych faktów. Byłem wstrząśnięty jego skrajnie jednostronnym, jak sądziłem, postrzeganiem Polaków. Zacząłem mówić o Żegocie — konspiracyjnej Radzie Pomocy Żydom, działającej w strukturze AK, o Polakach ratujących Żydów, że stanowią największą liczbę ze wszystkich Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. A największe obozy były w Polsce, dlatego że w naszym kraju było najwięcej Żydów. I czy go nie zastanawia, dlaczego przed wojna tylu Żydów mieszkało właśnie w Polsce. Może dlatego, że dobrze się u nas czuli?

Mówiłem, tłumaczyłem, usprawiedliwiałem, ale to wszystko nie bardzo do niego docierało. Widać wyrosły w innym spojrzeniu na Polskę i Polaków potrzebował czasu na zmianę zapatrywań.

Z drugiej strony, do mnie również zaczęło z czasem docierać, że może sami jesteśmy sobie winni, że wielu Żydów tak właśnie nas ciągle postrzega. Historii zmienić już nie możemy, ale dlaczego ciągle tolerujemy mazanie na ścianach domów gwiazd Dawida na szubienicach, napisów: „Żydzi do gazu”, „Jude raus”. Może robią to jednostki z zaledwie połową mózgu, ale dlaczego nikt ich nie łapie, dlaczego nikt takich napisów od razu nie zamalowuje?

Można by jeszcze wiele pisać o Polakach żydowskiego pochodzenia tworzących polską kulturę, naukę, przemysł; o tych, którzy zginęli w Katyniu. Warto jednak na zakończenie przypomnieć — co dla polskich chrześcijan winno mieć zasadnicze znaczenie — że najważniejsze postaci religii chrześcijańskiej to też Żydzi: Jezus, Maria, Józef, Piotr, Paweł, Jan Chrzciciel. A to niespodzianka, prawda?

Andrzej Siciński

Znaki Czasu
O mnie Znaki Czasu

Blog miesięcznika "Znaki Czasu" pod redakcją Andrzeja Sicińskiego. Strona czasopisma: www.znakiczasu.pl Księgarnia internetowa: www.sklep.znakiczasu.pl "Znaki Czasu" to pismo, które od samego początku swego istnienia, to jest od 1910 roku, nieustannie zwraca uwagę na najbardziej aktualne zagrożenia i problemy tego świata — narastanie przemocy, kryzysy, upadek moralności, rozpad tradycyjnego modelu rodziny, degradację środowiska naturalnego, rozprzestrzenianie się chorób. Co kryje się za tymi zjawiskami? Co zapowiadają? Jak być przygotowanym na to, co za sobą niosą? O tym właśnie piszemy. Swoją wiedzę czerpiemy zarówno od znawców poruszanych zagadnień, jak i z Pisma Świętego — źródła ponadczasowych wartości i mądrości. Czasy, w których przyszło nam żyć, nie są łatwe. Jeśli zależy nam na budowaniu w społeczeństwie relacji opartych na otwartości i tolerancji, zaufaniu i życzliwości — "Znaki Czasu" mogą okazać się pomocne. Pragniemy tylko jednego — duchowej i intelektualnej satysfakcji czytelników. Zapraszamy do lektury. Jesteśmy otwarci na wszelkie opinie. W numerze majowym m.in.: Ziemia — zniszczony dom W ciągu ostatnich 60 lat — zaledwie jednego pokolenia — nasz ziemski dom odmieniliśmy bardziej niż w ciągu kilku tysiącleci. Całość » Exodus z planety Ziemia Dotknęliśmy wszechświata i jego tajemnic, ale to tylko wepchnęło nas w mrok nuklearnego i moralnego zagrożenia. Czy to nie oczywiste, że Jezus miał na myśli nasze czasy, gdy powiedział, że „ludzie omdlewać będą z trwogi w oczekiwaniu tych rzeczy, które przyjdą na świat”? Całość » Dziecięcego świata czar Ulica była szara i obdrapana, a jednak zapamiętałem ją jako barwny ogród dziecięcych zabaw. Całość » W numerze kwietniowym m.in.: Czy jesteśmy bezradni wobec kataklizmów? Kataklizm, jaki dotknął przed kilkoma tygodniami Japonię, zaszokował świat. I nie dlatego, że podobne nie zdarzają się gdzie indziej, ale dlatego, że dokonał tak olbrzymich zniszczeń w kraju, wydawałoby się, najlepiej ze wszystkich na to przygotowanym. Całość » Promieniowanie nad Golgotą Był 21 maja 1946 roku. W Los Alamos młody, odważny naukowiec wykonywał ostatnie przygotowania do próby atomowej w wodach atolu Bikini na Południowym Pacyfiku. Ale coś poszło nie tak. Całość » Prawda o Ojcu Świętym Jeśli ja mogłem poznać Go osobiście, ty też możesz. Całość »

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura