....czyli "Buduarowi komuniści czy marionetki NATO?"
Najdokuczliwszy z deficytów, z jakimi się borykamy, nie dotyczy wcale ekonomii, ale obietywnej informacji i jej rzetelnej analizy.
W Polsce podobnie jak na całym świecie - media tzw. głównego nurtu zostały skonsolidowane w rękach wąskich grup wpływu i skutkiem tego zamiast faktów przekazywanych przez niezależnych dziennikarzy, społeczeństwom serowana jest propagandowa papka "celebrytów", z luźną korelacją do rzeczywistości.
W USA, na ten przykład, przyjmuje się, że 6 potężnych korporacji kontroluje lwią cześć prasy, radia, telewizji i przemysłu rozrywkowego, podczas gdy w niedalekiej przeszłości było ich dziesiątki (zobacz: Disney,T. Turner czy News Corps).
Tym większa potrzeba tworzenia i dostrzegania istniejącego "drugiego obiegu" informacji, propagowanego głównie przez niecenzurowany jeszcze internet.
Przydatne tej tezie przykłady znajdujemy bez liku, włączając w to nasze własne wysiłki. Wielce reprezentatywnym pozostaje także blog The World Affairs Brief redagowany przez amerykańskiego publicystę i politologa Joela M. Skousen ( nie mylić ze jego wujem Cleon Skousen, autorem pomnikowych: "The Naked Communist" i "Five Thousand Year Leap").
Oto jak J. Skousen odpowiada na postawione na wstępie pytanie, z nieczęsto poruszanym na świecie Polskim wtrętem:
"Począwszy od pozorowanego Upadku Kominizmu, kraje Europy Wchodniej były w większości zdomniowane przez "byłych" komunistów, którzy zachowywali się jak gdyby przeszli na dobrą stronę (przyp."mocy"). Fakty temu przeczą. W większości wciąż otrzymują polecenia z Moskwy, utrzymując pozory i penetrując NATO na rzecz Rosji, więcej nawet , przygotowują się do ponownego przyłączenia do nowego "Związku Radzieckiego", kiedy przyjdzie po temu dogodna chwila(*).
Zauważyć należy z kolei, że niektóre z tych krajów rządzone są przez globalistów, którzy pracują na rzecz jeszcze rozleglejszej Unii Europejskiej i redukcji prawa do samostanowienia własnych narodów.
Jedyni , którzy nie są dopuszczani do władzy, to niezależni politycy o poglądach pronarodowościowych, nie uwikłani z żadną z powyższych grup.
Nawet jeśli jeden z tych niezależnych polityków dostanie się do władzy, to spotka go przedwczesna katastrofa lotnicza czy inna "przypadkowa" śmierć , co przydarzyło się Polskiemu Prezydentowi"(**).
Tak wygląda "drugi obieg". No nonsense.
(*) przypomina tezy Ściosa o Polsce jako koniu trojańskim w strukturach NATO?
(**) http://www.worldaffairsbrief.com/ ret.: 20/03/13
Inne tematy w dziale Polityka