Przemyślenia w korku

Cztery dni wolne więc gdzie miałam z rodziną przebywać? Oczywiście w górach. A gdy góry to Piwniczna, Krynica Zdr. oraz wszystkie przyległe wioski czy osady. Porównując te tereny do bliższego Zakopanego i Tatr mogę tylko tak to skwitować - wypoczynek bez tłumów za to w ciszy. Wyjątkiem oczywiście Krynica Zdr. Wspaniała była piesza wyprawa do odnawianej części Żegiestowa. Marsz górami z ciągłym widokiem na meandry Dunajca, spotkania z podobnymi nam turystami naprawdę dało odpoczynek nam a córce oprócz widoków także kontakt z ludźmi "przyrody", jak nazywamy siebie i nam podobnych. Odwiedziliśmy Słowacka stronę Popradu. Koła ruin zamków ale też potężny zamek Grad w Starej Lubieni. Trzy dni spędzone bardzo intensywnie za to wczoraj "odpoczynek" w korkach. A skoro korki, zatory to i mnóstwo samochodów co szczególnie daje do myślenia przy obecnych cenach paliw. I stojąc tak w tych korkach wróciliśmy tematycznie do codziennego życia. A wraz z tym do tematów drożyzny w sklepach i bazarach. W pewnym momencie mąż zapytał co by się stało gdyby Europa była jednością i teraz zaatakowała Rosję niszcząc Moskwę. Czy nadal niepochamowany imperializm rosyjski brałby gospodarczo Europę w "kleszcze"? Bo jak na razie nie widać współpracy międzynarodowej i nie widać chęci polityków europejskich na współpracę z rządem PiS. A ludzie mimo wszystko wola odpoczywać nieźli słuchać nieudaczników kłamliwych opcji w Polsce rządzącej.