..rynków pracy Polski a zachodu czy USA. Pierwsza to oczywiście zarobki ale tę zostawiam na boku:). Druga moim zdaniem bardziej szkodliwa. Otóż wszelkiej maści socjologowie czy też analitycy rynków pracy wychwalają ludzi w USA mówiąc że tam to ludzie cztery, pięć razy w życiu zmieniaja branżę w której pracują...A u nas to ludzie nic....Różnica jest jednak taka że tam nie pyta sie o doswiadczenie tylko o umiejętnosci. Jak ktoś sobie radzi to zostaje a jak nie to oczywiście jest żegnany.
U na pierwsze pytanie to jakie pan/pani ma doświadczenie?? Poprostu jaką kto ma pierwszą pracę po szkole taką ma robić całe życie. Dlatego tyle mlodych osób wyjechało z kraju....Na dwa lata sie to poprawiło ale od czasu kryzysu znów te postawy wróciły.....Jeśli w ich branży nie ma pracy, są mniejsze zarobki lub jest kryzys to na inną sznas nie ma gdyż bez doświadczenia nie wolno zatrudnić......I to niezależnie od poziomu wykształcenia. Chodzi tu o wszystkie poziomy wykształcenia......
PS1 nie zamierzam wyjeżdżać
PS2 nie pisze oczywiście o lekarzach prawnikach itp;), pomiijam znalezienia pracy pozrez znajomości lub rodzinę.
Inne tematy w dziale Gospodarka