Dziś na mistrzostwach świata o awans do półfinału zagrają główni faworyci turnieju Argentyna z Niemcami, choć lepiej byłoby napisać z resztą świata . Przyznam iż przed turniejem kibicowałem Włochom licząc na finał Włochy-Argentyna po odpadneićiu Italii kibicuję Argentynie.
Jednak dzisiejszy mecz to nie tylko starcie dwóch stylów gry...południowoamerykańskeigo z europejskim. To również starcie dwóch dróg do sukcesów. Argentyna osiaga sukcesy dzięki szkoleniu zawodników, oraz zbudowaniu z nich drużyny wokół celu jakim jest mistrzostwo świata dla Argentyny.
Niemcy tymczasem poszli inną drogą....nie potrafiąc wychować swoich zawodników mogących dać Niemcom szansę na grę o najwyższe cele, zaczeli poprostu "przekonywać" zawodników z innych krajów do gry w ich kadrze.....
Z powodu tych różnych metod dojścia do sukcesu trzymam kciuki za Argentyną tym mocniej. Ewentualny sukces drużyny niemieckoświatowej mógłby spowodować iż te drogę mogły by wybrać inne kraje chcące iść na skróty. Za parę lat mógłby nam grozić finał np. Kuwejt-Bahrajn. Mam nadzieję że choć mecze drużyn narodowych nie zostaną zniszczone z powodu kompleksów państw nie mogących odnieść sukcesu dzięki WŁASNYM zawodnikom.
Inne tematy w dziale Rozmaitości