Platforma przez ostatnie miesiące prowadziła w przedwyborczych sondażach poparcia. Czasami z mniejszą czy większą przewagą nad Prawem i Sprawiedliwością. Ostatnia sprawa z Januszem Kaczmarkiem i konferencją prokuratury w sprawie przecieku związanego z akcją CBA w Ministerstwie Rolnictwa doprowadziła do remisu sondażowego. Teraz liczy się każda sytuacja związana z dwoma, najważniejszymi w tym momencie, partiami w Polsce. Każdy konflikt. Mniejszy czy większy jest rozdmuchiwany przez media. Jan Rokita (kiedyś jeszcze Jan Maria Rokita) to dla PO osoba zarazem bardzo ważna, bo trzymająca przy PO prawicowy elektorat, jak i ciążąca. Nie zgadza się z poglądami większości partii nie tylko w kierownictwie, ale także swoim macierzystym, krakowskim regionie. Przyszedł kiedyś, ze Stronnictwa Konserwatywno - Ludowego z niewielką liczbą działaczy, do liberalnej formacji stworzonej przez Donalda Tuska, Andrzeja Olechowskiego i Macieja Płażyńskiego jako liberalną odpowiedź na AWS i UW.
Po latach próbuje chronić swoich starych SKLowkich działaczy, a także ludzi mających podobne poglądy w partii zdominowanej przez ludzi Donalda Tuska. Lider Platformy postanowił ostatnio nie walczyć osobiście z pozycją Rokity w partii. Przekazał te "zadanie" działaczom krakowskiej PO. Oni załatwili może nie samego Rokitę (został na pierwszym miejscu listy do Sejmu), a raczej jego przyjaciół jak senatora Jarosława Gowina. Co będzie dalej jak krakowska Platforma nie polepszy miejsca ludzi Rokity na listach? Rokita grozi wystartowaniem jako kandydat niezależny do Senatu. Czy tylko umiałby wytrzymać w "Izbie dumania i pamięci"? Wątpię. Wystartowałby pewnie wtedy jako niezależny działacz z list PiSu do Sejmu. Tak jak Gilowska, czy Religa.
Większym kłopotem (nawet jeżeli Rokita zostanie w Platformie) dla PO może być jednak Nelly Rokita. Żona polityka Platformy wystąpiła niedawno z partii i zamierza wstapić na ogólnokrajową ścieżkę polityczną. Podobno w barwach PiSu. Małżeństwo po dwóch stronach politycznej barykady? To byłby większy hit dla mediów zagranicznych niż bracia bliźniacy na szczytach władzy:)
