KonradJB KonradJB
370
BLOG

"Dlaczego odchodzę z polityki i czemu nie oddam jednego głosu?"

KonradJB KonradJB Polityka Obserwuj notkę 0


    Bycie społecznikiem to duże wyzwanie. To godziny poświęceń i wyrzeczeń. Po pewnym czasie można czuć zmęczenie, znużenie, nawet wstręt do tego co się robi. Od polityka, społecznika odróżnia to, że nigdy nie kieruję się on daną ideologią. On nią żyje. Ona go kształtuje. Moja droga w polityce dobiega pewnej granicy. Za nią - nic nie jest już takie, jak kiedyś. Praca społeczna - bo takie znamiona ona miała dla mnie zawsze - kształtuje człowieka w kogoś, kto jest w pewnym sensie buntownikiem. W moim przypadku, nauczyła mnie kilku istotnych rzeczy. Przede wszystkim - wytrwałości w dążeniu do własnych racji. Niejednokrotnie podczas ostatnich 7 lat spotkałem się z wyzwyskami, szyderstwem i brakiem szacunku do mojej osoby. Dlaczego? Z uwagi na poglądy. Z zawiści. Z chęci zaszufladkowania.

           Nie jest to przyjemne, aczkolwiek - buduje charakter. Było, jest i zawsze będzie warte. Dlaczego? Dlatego, że warto jest uścisnąć ręce ludziom, którzy mówią - "Dziękuję.". Takich podziękowań i chwil, naprawdę wzruszających było wiele. Ludzie nie jeden raz mówili - "Dziękujemy, że to robicie.", "Nikt inny do nas nie przyszedł.". Czy nie jest to warte tej pracy i tego poświęcenia? Jest i zawsze będzie!

   Zadacie sobie pewnie pytanie - dlaczego to piszę? Otóż, uznałem, tak jak obiecałem sobie i wielu, iż nadszedł, tzw.: "czas prawdy". Po wielu latach działalności politycznej, stwierdzam, że nadal zamierzam być społecznikiem, natomiast - nigdy nie zamierzam więcej sprawować mandatu. Jedna z wielu rzeczy, której nauczyłem się przez ten cały okres, a którą wpajał mi mój ojciec, będący dla mnie wzorem - to, że zawsze warto pracować dla własnej idei. Nigdy dla własnej korzyści.

  Miałem przyjemność sprawować funkcję Członka Zarządu, Wiceprzewodniczącego i Sekretarza jednej z największych młodzieżówek lewicowych. Byłem przez 4 lata członkiem zarządu wojewódzkiego, tej także organizacji. Brałem udział w komisjach ds. sportu i budżetu, funkcjonujących przy moim macierzystym Urzędzie Miasta. Mogłem przez 4 lata spełnić złożone przeze mnie obietnice mieszkańcom mojego osiedla, jako członek Rady Osiedla na Starym Polesiu. W końcu, przez 4 ostatnie lata mogłem wiele się nauczyć i wiele pomóc ludziom, jako asystent Radnego Rady Miejskiej w Łodzi, który aktualnie jest kandydatem na Prezydenta tego miasta.
    
Dlaczego więc odchodzę? Odchodzę, bo uważam, że nauczyłem się wiele. Odchodzę, bo uważam, że "wykształciłem" się na tyle, że mogę to robić nadal, bez pełnienia jakichkolwiek funkcji. Nadal społecznie. I w pełni obiektywnie. Odchodzę, bo wychowywanie dwójki wspaniałych dzieciaków i budowanie rodziny jest ważniejszym zadaniem, niż jakiekolwiek, spośród tych, których mogłem się spodziewać.

A co do obiektywizmu, to teraz napiszę nieco o zbliżających się wyborach. 16 listopada br., nie oddam jednego głosu w wyborach. Oddam je 3. Po pierwsze oddam głos dla Radnego Rady Miejskiej, którym, w moim przekonaniu powinien zostać Grzegorz Majewski. Młody człowiek, z którym pracowałem przez ostatnie cztery lata. Chłopak, którego widziałem, jak również, w pocie czoła, zupełnie non-profit, pracował, bo wierzy w to co robi. Wierzy w ludzi i doprawdy chce zmienić to miasto, na takie, na jakie zasługujemy choćby kosztem nieprzespanych nocy. Drugi głos oddam na Piotra Borsa. Dam mu szansę, bo wiem, że to człowiek konkretny i sumienny. Rasowy społecznik-polityk, który nie zawierdze i nie oszuka. Nie jest może "modelem z żurnala", ale za to dobrym człowiekiem, wrażliwym na ludzką krzywdę i dobrym zarządcą. Trzeci głos oddam na przyszłego Prezydenta. Oddam go na Tomasza Trelę, bo wiem, że nigdy nie rzuca słów na wiatr. Wiem, że będzie robił, to co robi, bo chce zmienić Łódź. Wiem, to bo po tylu latach pracy z nim - mogę powiedzieć prawdę. Znam go nie tylko jako polityka, ale jako człowieka. I wiem, że warto na niego postawić, bo nigdy przez 4 lata nie widziałem, żeby zawódł kogokolwiek, kto do nas przyszedł. Na takiego Prezydenta zasługuje Łódź!

Odchodzę z polityki, więc mogę napisać teraz wszystko. Napiszę więc prawdę. Warto oddać głos na tych ludzi - wiem, bo ich, po prostu znałem.

KonradJB
O mnie KonradJB

Społecznik, lewicowiec, łodzianin.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka