Wielu niemieckich uczniów nie widzi różnicy między dyktaturą i demokracją - donosi portal welt.de w artykule pt. "Schüler halten Nazi-Deutschland für Demokratie". W innych obszarach wiedzy odpowiedzi gimnazjalistów są jeszcze bardziej osobliwe. Więc konieczna jest gorzka refleksja. Berliński uniwersytet przeprowadził badania wyników szkolnych w pięciu landach i potwierdził fakt, iż niemieccy uczniowie bardzo słabo orientują się w najnowszej historii Niemiec, a więc w wydarzeniach po 1933 roku. Najgorzej wygląda to w Nadrenii Północnej - Westfalii.
Czy nazistowskie państwo było dyktaturą czy demokracją? - Już takie pytanie jest ponad możliwości dziewięcio- i dzisięcioklasistów w Niemczech. 24% młodzieży jest pewna: nie było dyktatury za Hitlera. Także w komunistycznej NRD nie było dyktatury - tak sądzi prawie 30% badanych.
Jeszcze bardziej dziwacznie wyglądają odpowiedzi uczniów na pytania dotyczące RFN. Że w tym kraju przed zjednoczeniem nie było demokracji, jest przekonanych 45% czternasto- i piętnastolatków. W dzisiejszych Niemczech nadal nie ma rządów demokratycznych - tak twierdzi 39% badanych uczniów. Bardzo słabo wypadły też testy sprawdzające wiedzę z historii współczesnej. Wyniki tych badań dają wiele do myślenia - ocenia przedstawiciel niemieckiego związku nauczycielskiego.
Dane zaczerpnąłem z artykułu: http://www.welt.de/108390398
Inne tematy w dziale Kultura