Zbigniew Ziobro - to jedna z ostatnich konferencji prasowych w roli ministra? Fot. PAP/Tomasz Gzell
Zbigniew Ziobro - to jedna z ostatnich konferencji prasowych w roli ministra? Fot. PAP/Tomasz Gzell

Ziobro o koalicji z PiS? Nie, o zarzutach dla biznesmena Leszka Cz. ws. GetBacku

Redakcja Redakcja Afera GetBack Obserwuj temat Obserwuj notkę 63

- Można pokazać różnicę między państwem teoretycznym za czasów Donalda Tuska, a dzisiaj - mówił Zbigniew Ziobro, który poinformował o planach postawienia zarzutów i wniosku o tymczasowy areszt Leszka Cz. To były właściciel GetBack. 

- Wielkie afery mają specyfikę, trzeba pozyskiwać materiał dowodowy, a to wymaga czasu, pomocy biegłych, czasem pomocy międzynarodowej. Prawdą jest informacja o tym, że Prokuratura Regionalna w Warszawie wystosowała zarzuty wobec Leszka Cz. Miliardera, który przewodniczył radzie nadzorczej Idei Banku - mówił Ziobro

Będą zarzuty dla Leszka Cz. 

Zdaniem prokuratury, mając świadomość bezprawnych działań, niedopełniając uczciwości handlowej, Leszek Cz. doprowadził do szkody wielkich rozmiarów - oświadczył minister sprawiedliwości. Ziobro przypomniał, że mowa o 130 mln złotych, które stracili klienci banku. 

- Istnieją przesłanki, dzięki którym prokuratura postawi Leszkowi Cz. zarzuty za szereg przestępstw. Prokuratura wystosuje wniosek o tymczasowe aresztowanie - dodał Ziobro. Jeden z najbogatszych Polaków może spodziewać się listu gończego, jeśli sąd podzieli argumenty śledczych. 

Lider Solidarnej Polski porównał działania prokuratury za rządów Zjednoczonej Prawicy ws. GetBack do postępowania wokół Amber Gold. Ziobro nie chciał się jednak wypowiadać na temat przyszłości koalicji rządowej, która dzisiaj późnym popołudniem się rozstrzygnie.

- W sprawach politycznych zabiorę głos później w siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości - odparł polityk na pytania dziennikarzy. Wielu komentatorów spodziewało się, że konferencja prasowa uderzy w PiS, a szef Solidarnej Polski będzie kontratakował w związku z bliskim końcem projektu Zjednoczonej Prawicy. Nic takiego podczas wystąpienia Ziobry nie miało jednak miejsca. 

Afera GetBack

Głównym oskarżonym w tej sprawie jest Konrad K., który przebywa w areszcie. Były prezes GetBack ubiegał się o status świadka koronnego. 

Afera wybuchła w 2018 roku. Wówczas spółka windykacyjna GetBack pod kierownictwem Konrada K., poinformowała w komunikacie o prowadzonych rozmowach z Polskim Funduszem Rozwoju oraz PKO BP. GetBack w toku negocjacji zabiegał o wsparcie finansowe w wysokości do 250 mln zł.

PFR i PKO zaprzeczyły tym doniesieniom, następnie Giełda Papierów Wartościowych zawiesiła obrót akcjami GetBacku. Sytuację w banku sprawdzała Komisja Nadzoru Finansowego. Wraz z NIK ustaliła, że firma prowadziła działalność na wzór piramidy finansowej. 

Blisko 10 tys. chętnych nabyło obligacje GetBack i są w tej sprawie poszkodowani. Osoby fizyczne na przestępstwach finansowych mogły stracić nawet 2,5 mld złotych. GetBack utrzymywał się z emisji obligacji w ofertach prywatnych. Afera wybuchła, gdy okazało się, że przedsiębiorstwo nie może utrzymać płynności finansowej i nie jest w stanie spłacić inwestorów. 

Prokuratura Regionalna w Warszawie przygotowała akt oskarżenia wobec Leszka Cz. już 11 sierpnia, ale według PAP śledczy trzymali ten fakt w tajemnicy przed opinią publiczną. 16 października zbierze się na posiedzeniu Sąd Rejonowy w Warszawie -  wówczas zostaną rozpatrzone zarzuty i wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie wpływowego biznesmena. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka