Kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas konferencji po czwartkowym szczycie UE, fot. PAP/EPA/ANDREAS GORA
Kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas konferencji po czwartkowym szczycie UE, fot. PAP/EPA/ANDREAS GORA

Negocjacje ws. budżetu UE - Orban i Merkel mówią jednym głosem

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 156
Negocjacje na temat budżetu UE powinny być kontynuowane i dojdzie do porozumienia – oświadczył premier Węgier Viktor Orban. Również kanclerz Niemiec Angela Merkel zapewniła, że Niemcy będą kontynuować współpracę z Polską i Węgrami, by znaleźć rozwiązanie umożliwiające zgodę w sprawie budżetu.

Orban ma pomysły na rozwiązanie sporu

- Trzeba kontynuować negocjacje i na koniec się porozumiemy, tak to jest. Węgry i Polska wstrzymały negocjacje, a raczej proces ustawodawczy, co nazywane jest wetem - powiedział Orban w Radu Kossuth.

- Oświadczyliśmy, że dla nas niektóre elementy pakietu składającego się z kilku ustaw są nie do przyjęcia. Trzeba je ponownie przeanalizować i omówić, a na końcu się porozumiemy. Węgry będą bronić swoich interesów - dodał.

Według niego obecny impas można rozwiązać na kilka sposobów, przyjmując rozwiązania, które „są do przyjęcia zarówno dla Węgier, jak i Polski, takie, gdzie decydują aspekty prawne, a nie większość polityczna”.

Według niego w sporze o unijny budżet chodzi w istocie o to, by „grupa państw mogła prostym głosowaniem większościowym albo większością 2/3 wymusić na opornych to, czego dotąd się od nas domagano i czemu się sprzeciwialiśmy, bo mamy do tego prawo”. Jako przykład podał kwestię przyjmowania migrantów.

Zaznaczył jednak, że fakt, iż są spory i trzeba jest rozwiązać, „wynika z natury Unii Europejskiej”, trzeba bowiem dostroić interesy 27 państw.

Merkel wciąż szuka rozwiązania

Wczoraj wieczorem kanclerz Angela Merkel po wideoszczycie UE równiez zapewniła, że rozmowy z Węgrami i Polską będą kontynuowane. - Istnieje konsensus w sprawie budżetu UE, ale nie w sprawie mechanizmu praworządności - wyjaśniła szefowa niemieckiego rządu.

- Jest to bardzo poważny problem, z którym musimy się uporać - podkreśliła kanclerz, pytana przez dziennikarzy o weto Polski i Węgier do budżetu UE. - Będziemy ciężko nad tym pracować - zapewniła.

Kanclerz odmówiła spekulacji na temat tego, jak sprawa zostanie rozwiązana. Obiecała, że Niemcy, które obecnie sprawują prezydencję w UE, zbadają wszystkie możliwe opcje. - W tym momencie stoimy jeszcze na samym początku drogi - zastrzegła.

Zapytana, czy bierze pod uwagę opcję, by zagrozić Polsce i Węgrom pozbawieniem prawa głosu, Merkel powiedziała: "Dla mnie w tym kontekście nie ma takiego słowa jak groźba. Mamy obowiązek szukania rozwiązania". Kanclerz podkreśliła, że nie wie, czy to rozwiązanie uda się znaleźć jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.

Unijny szczyt online

Dyskusja w sprawie wieloletniego budżetu i mechanizmu praworządności na czwartkowym szczycie prowadzona była w formie wideokonferencji.

Temat ten w trakcie wideokonferencji szefów państw i rządów zajął około 15 minut. Poza kanclerz sprawujących prezydencję Niemiec Angelą Merkel wypowiedzieli się w tej kwestii szefowie rządów Węgier, Polski i Słowenii - Viktor Orban, Mateusz Morawiecki i Janez Jansza.

Liderzy dwóch pierwszych krajów zgłosili wcześniej zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z praworządnością, nie dając tym samym zielonego światła na przypieczętowanie pakietu finansowego o wartości 1,8 bln euro. Słowenia wspiera Warszawę i Budapeszt, choć sama nie zgłosiła sprzeciwu.

Premier Słowenii Janez Jansza apelował jednak we wtorek o przestrzeganie ustaleń szczytu z lipca. Zaznaczył wtedy, że "zastosowanie pozatraktatowego instrumentu będzie oznaczało, że o tym, czy praworządność jest przestrzegana, będzie decydowała większość w Radzie Europejskiej, czyli większość polityczna, a to oznacza koniec Unii Europejskiej".

Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że premier Mateusz Morawiecki podtrzymał negatywne stanowisko Polski "w zakresie wprowadzania arbitralnych i nieobiektywnych kryteriów warunkujących wydatkowanie środków budżetowych". - Wskazał, że proponowane przepisy są niezgodne z traktatami unijnymi oraz konkluzjami Rady Europejskiej z lipca - dodał Müller.

Rzecznik rządu podkreślił, że Polska jest otwarta na dalsze dyskusje oraz propozycje, które będą wychodzić naprzeciw zastrzeżeniom zgłaszanych przez nasz kraj.

Przywódcy unijni chcą całego pakietu

- Zdecydowana większość krajów członkowskich zgadza się na kompromis dotyczący mechanizmu warunkowości, ale są takie, które nie dają wsparcia. Będziemy kontynuować rozmowy, aby znaleźć rozwiązania, które będą do zaakceptowania dla wszystkich - zapowiedział szef Rady Europejskiej Charles Michel.

Jak przekonywał, "magia UE" polega na tym, że udaje się znajdować z sukcesem rozwiązanie, nawet jeśli wydaje się to niemożliwe. Podkreślał, że nikt nie bagatelizuje wagi sytuacji dlatego w najbliższych dniach będą się toczyły intensywne prace, by przezwyciężyć różnice.

- To kluczowe dla ludzi wszędzie w Europie, to kluczowe dla przedsiębiorstw wielkich, średnich i małych, aby pokazać, że jesteśmy w stanie wesprzeć bardzo mocny pakiet odbudowy. Mamy jasną wizję, co powinniśmy zrobić w przyszłości. Powinniśmy wzmocnić nasze ambicje klimatyczne, rozbudować naszą agendę cyfrową. Potrzebujemy środków finansowych. Kilka miesięcy temu podjęliśmy decyzję i teraz musimy ją wdrożyć - oświadczył Michel.

Również szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaznaczyła, że obecna sytuacja jest bardzo poważna i ludzie i przedsiębiorstwa z niecierpliwością czekają na fundusze. Jak przekonywała, że dla niej równie ważne dla przyszłości Unii Europejskiej jest przyjęcie budżetu UE, jak i stanie na straży praworządności.

Jej zdaniem kompromis z lipcowego szczytu składa się z trzech elementów: budżetu na lata 2021-2027, funduszu odbudowy oraz mechanizmu praworządności. - Potrzebujemy całego pakietu. Został on uzgodniony między Radą a Parlamentem Europejskim. Teraz ważne jest, byśmy poszli do przodu. KE wspiera to porozumienie wypracowane w trylogu - oświadczyła.

Poinformowała, że kierowana przez nią instytucja pracuje z prezydencją, aby znaleźć rozwiązanie. - Wszyscy wiemy, że miliony europejskich firm, obywateli czekają na odpowiedź w środku tego bezprecedensowego kryzysu - powiedziała. Dodała, że siłą UE zawsze było przezwyciężanie trudności poprzez zaangażowanie się wszystkich. - Będziemy ciężko pracować, aby osiągnąć porozumienie - wskazała.

Liderzy unijni nie rozstrzygnęli problemu blokady prac nad wieloletnim budżetem i funduszem odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z praworządnością.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka