József Szájer, europoseł Fideszu.
József Szájer, europoseł Fideszu.

Seks-impreza w Brukseli w środku pandemii. Europoseł Fideszu przyznał się do udziału

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 473

Policja spacyfikowała imprezę 25 osób w piwnicy baru przy Rue des Pierres w Brukseli. Większość uczestników stanowili mężczyźni, a w seksualnych orgiach brał udział jeden z doradców Viktora Orbana, europoseł Fideszu József Szájer. 

Nielegalne spotkanie w barze gejowskim mimo nałożonych obostrzeń w Belgii, seksualna orgia i narkotyki - tak wyglądała w ubiegły piątek impreza z udziałem m.in. dyplomatów i europarlamentarzysty. Okazało się, że uczestnikiem seks-imprezy był József Szájer. Brukselskie media początkowo nie podały danych węgierskiego polityka Fideszu.

Bliski współpracownik Viktora Orbana przyznał się do udziału w nielegalnym zgromadzeniu i przeprosił za swoje zachowanie. W Brukseli obowiązuje zakaz spotykania się i godzina policyjna między 22 a 6 rano. 

- Przepraszam moją rodzinę, moich kolegów, moich wyborców. Proszę, aby ocenili mój błąd na tle 30 lat poświęcenia i ciężkiej pracy. Błąd jest ściśle osobisty, jestem jedynym, który ponosi za niego odpowiedzialność - oświadczył Szájer. Na kanwie polityki wewnętrznej to zdecydowany przeciwnik społeczności LGBT i współtwórca konstytucji Węgier z 2011 roku, w której zawarto przepis o "ochronie przez państwo małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety".

Co gorsza, Szájer uciekał z imprezy po rynnie w obawie przed wybuchem skandalu. Tak sytuację z węgierskim eurodeputowanym relacjonowała belgijska policja: - Ręce mężczyzny były zakrwawione. Możliwe, że rany powstały podczas ucieczki po rynnie. W jego plecaku znaleziono narkotyki. Mężczyzna nie był w stanie przedstawić jakichkolwiek dokumentów tożsamości. Został odwieziony do miejsca zamieszkania, gdzie potwierdził swoją tożsamość jako S.J. paszportem dyplomatycznym - oświadczono. 

- Na miejscu zaproponowałem policji wykonanie testu na obecność narkotyków, ale ostatecznie do tego nie doszło. Policja poinformowała, że na miejscu znaleziono pigułkę ekstazy. Nie była ona moja, nie wiem, kto ją przyniósł i jak. Złożyłem w tej sprawie oświadczenie na policji. Przykro mi, że złamałem zasady zgromadzeń, było to nieodpowiedzialne z mojej strony i przyjmuję sankcje, które się z tym wiążą - przekazał Szájer.

W skandalu z udziałem dyplomatów mieli uczestniczyć polscy urzędnicy - tak podała Una Hajdari, dziennikarka m.in. "Politico". Informacja nie została jednak potwierdzona przez miejscową policję i media. 

- Według brukselskiej policji to fake news - zwrócił uwagę reporter Radia Zet Jacek Czarnecki. 

Szájer w Parlamencie Europejskim zasiadał nieprzerwanie od 2004 roku. W minioną niedzielę zrezygnował z mandatu eurodeputowanego, zastrzegł jednak, że nie ma to nic wspólnego z bieżącą polityką. Jako współtwórca Fideszu popierał węgierskie weto wobec uzależnienia wypłaty środków unijnych od stanu praworządności w krajach członkowskich. 

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka