Czyn pedofilski to poważne przestępstwo, nie można go tłumaczyć pokusą - tak słowa o. Tadeusza Rydzyka komentują przewodniczący państwowej komisji ds. wyjaśniania przypadków pedofilii oraz Rzecznik Praw Dziecka.
Od dwóch dni trwa dyskusja nad wystąpieniem o. Tadeusza Rydzyka podczas uroczystości 29-lecia Radia Maryja. Redemptorysta bronił bp Edwarda Janiaka, wobec którego padły publicznie zarzuty o tuszowanie przypadków pedofilii w diecezji kaliskiej. Hierarcha po emisji filmu Tomasza i Marka Sekielskich "Zabawa w chowanego" zrezygnował z pełnienia urzędu. Papież Franciszek przychylił się do prośby bp Janiaka.
Oskarżanego biskupa o. Rydzyk nazwał współczesnym "męczennikiem", którego chcą wykończyć dziennikarze. - To jest współczesny męczennik. Media to zrobiły! Nie dajmy się, katolicy, że na jakiegoś księdza zaczną warczeć, jakieś filmidło zrobią i wszyscy się potem trzęsą. Udowodnij, najpierw udowodnij winę - apelował zakonnik.
- To, że ksiądz zgrzeszył? No zgrzeszył. A kto nie ma pokus? Niech się pokaże - podkreślił o. Rydzyk. Po uroczystościach najwięcej mówiło się o relatywizacji problemu pedofilii, ale też o nieprzestrzeganiu obostrzeń przed uczestników mszy. Posłanka Lewicy, Joanna Scheuring-Wielgus, złożyła zawiadomienie w sprawie złamania przepisów - niezachowania wymaganych odstępów.
Do stwierdzeń o. Rydzyka nawiązał szef państwowej komisji ds. wyjaśniania przypadków pedofilii. - Czy cześć osób może w końcu pojąć, że czyn pedofilski to nie jest żadne uleganie pokusom?! To przestępstwo, które trzeba nazwać doprowadzając do ukarania sprawców. To nie miejsce na pseudoteologiczne dywagacje o grzechu, tylko czas na skupienie się ludziach, którzy cierpią - skomentował Błażej Kmieciak.
Z poglądami o. Rydzyka nie zgodził się też Mikołaj Pawlak. Rzecznik Praw Dziecka uczestniczył w urodzinowych uroczystościach rodziny Radia Maryja.
- Pokusa nie tłumaczy przestępstwa. Nic nie usprawiedliwia krzywdzenia dzieci. Każdy, kto popełnia przestępstwo, musi ponieść karę. Pedofilia to ohydna zbrodnia, niezależnie od tego, kto jest sprawcą - stwierdził Pawlak.
- Milczenie pasterzy w obliczu nazywania zła dobrem, głoszenia anty-Ewangelii, kompromitowania działań Kościoła w kwestii obrony małoletnich i bezbronnych dorosłych jest współudziałem. Działania są potrzebne błyskawicznie. Każdy dzień zwłoki oznacza osłabienie ich znaczenia - krytykował redemptorystę katolicki publicysta, Tomasz Terlikowski, który domaga się stanowczej reakcji od premiera Mateusza Morawieckiego.
- Obecność Zbigniewa Ziobry na spotkaniu w Toruniu i milczenie wobec skandalicznych twierdzeń o. Rydzyka wymaga reakcji także od premiera. Ofiary muszą mieć pewność, że ministerstwo sprawiedliwości jest po ich stronie, a nie po stronie sprawców i ludzi, którzy ich bronią - zaznaczył Terlikowski.
GW
