Najważniejsze jest to, że po obu zwaśnionych stronach wewnątrz Porozumienia padają deklaracje, że ten spór nie zagraża w żaden sposób stabilności Zjednoczonej Prawicy - podkreślił wiceminister kultury Jarosław Sellin.
Sąd koleżeński zdecydował o wykluczeniu z Porozumienia Jarosława Gowina ośmiu członków, w tym trzech posłów - poinformowała rzeczniczka partii Magdalena Sroka. Wśród wyrzuconych polityków partii są: wiceszef resortu do spraw funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek, minister w KPRM ds. samorządu terytorialnego Michał Cieślak oraz wiceszef MAP Zbigniew Gryglas. Ponadto usunięci zostali: Włodzimierz Tomaszewski, Karol Rabenda, Magdalena Błeńska, Paweł Skotarek, Andrzej Walkowiak.
Sroka poinformowała, że w sobotę zebrał się sąd koleżeński Porozumienia, który zajmował się piątkowymi wnioskami prezydium zarządu partii, które opowiedziało się za wyrzuceniem 8 polityków w związki z wielokrotnym łamaniem statutu partiiWiceszef resortu kultury był w sobotę gościem Krzysztofa Ziemca w radiu RMF FM. Podczas rozmowy Jarosław Sellin został m.in. zapytany o konflikt w Porozumieniu. – Co się dzieje (w Porozumieniu) nie jest to dla mnie do końca jasne. Wolałbym, żeby takiej sytuacji nie było – powiedział wiceminister kultury.
– Zjednoczona Prawica to jest szeroka formacja złożona formalnie z trzech partii politycznych w tym właśnie z Porozumienia. Dobrze nam się współpracuje w ostatnich kilku latach. Myślę, że z pożytkiem dla Polski. I ufam, że tak będzie – powiedział Sellin.
Wskazał, że po obu zwaśnionych stronach wewnątrz Porozumienia padają deklaracje, że ten spór nie zagraża w żaden sposób koalicji. – Najważniejsze jest to, że padają deklaracje, że w żaden sposób ten spór wewnętrzny nie przekłada się na stabilność Zjednoczonej Prawicy – podkreślił.
Sellin pytany o słowa Adama Bielana, który powiedział, że „Jarosław Gowin wpadł w furię” stwierdził, że to „są emocje”. – To widać ewidentnie. My nie chcemy być sędziami w tej sprawie. Mówię o środowisku Prawa i Sprawiedliwości, bo ja należę do Prawa i Sprawiedliwości. Życzymy naszym przyjaciołom, kolegom i koleżankom z Porozumienia, żeby te sprawy wewnętrzne i ten spór jakoś wyjaśnili, żeby powrócili do współpracy – mówił.
Z kolei na pytanie, czy dla niego liderem Porozumienia jest nadal Jarosław Gowin odparł, że „o tej partii się na ogół tak mówiło Porozumienie Jarosława Gowina”. – Zdaje się, że mimo tego zwaśnienia wewnętrznego większość reprezentacji parlamentarnej nadal twierdzi, że Jarosław Gowin jest liderem tego środowiska. Jeśli zbierze się Rada Koalicji, to – z tego, co wiem – Jarosław Gowin będzie zapraszany – przekazał.
– Najważniejsze jest to, że przedstawiciele wszystkich trzech partii tworzących Zjednoczoną Prawicę w parlamencie tworzymy jeden klub. Klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. I tak pozostanie – dodał.
Kidawa-Błońska: Czas próby dla Gowina
Mam nadzieję, że wicepremier Jarosław Gowin nie dopuści do nakładania dodatkowych „danin” na media; to dla niego czas próby, może pokazać, że ma charakter - oceniła w sobotę wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) pytana o stanowisko Gowina wobec propozycji podatku od reklam.
Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, którego konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Zgodnie z założeniami wpływy ze składek mają trafić do NFZ, a także na Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków i nowo utworzony Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Znaczna część prywatnych mediów w środę protestowała przeciwko propozycji we wspólnej akcji „Media bez wyboru”.
Wicemarszałek Sejmu w Radiu ZET zapytana została o stanowisko Porozumienia Jarosława Gowina, które oświadczyło w piątek, że nie widzi możliwości poparcia tego projektu w obecnie zaproponowanym kształcie. Zdaniem partii skutkiem uchwalenia takich przepisów byłaby „eszcze głębsza dyskryminacja mediów krajowych w stosunku do podmiotów globalnych”. Ugrupowanie zadeklarowało zarazem gotowość do przystąpienia do prac nad ustawą, która „realnie opodatkuje medialne korporacje technologiczne działające na rynku polskim i unijnym”.

Według Kidawy-Błońskiej proponowany podatek to „kasowanie wszystkich mediów poza mediami publicznymi”. Jak oceniła, oświadczenie Porozumienia to „dobry sygnał”. – Jarosław Gowin wielokrotnie mnie zaskakiwał i mam nadzieję, że tym razem, w dobrej sprawie, także mnie zaskoczy i nie dopuści do tego, żeby ta ustawa i opodatkowywanie czy nakładanie danin dodatkowych na media miało miejsce. Wierzę, że jest to możliwe i to jest dla niego czas próby. Może pokazać, że ma charakter i że waży sprawy dobre dla Polski – powiedziała.
Komentarze