Paweł Zalewski i Ireneusz Raś, fot. PAP/Łukasz Gągulski
Paweł Zalewski i Ireneusz Raś, fot. PAP/Łukasz Gągulski

Kolejny cios w Rasia i Zalewskiego. Stracili ważne funkcje

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 19
Wykluczeni z PO posłowie: Ireneusz Raś i Paweł Zalewski zostali przez Sejm odwołani ze składów sejmowych komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki oraz Spraw Zagranicznych.

Ireneusz Raś był przewodniczącym Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, a Paweł Zalewski - wiceszefem Komisji Spraw Zagranicznych.

Wyrzuceni na wniosek KO

O zmiany wnioskował klub Koalicji Obywatelskiej. - Obaj posłowie pełnili w tych komisjach funkcje, które zgodnie z parytetem przysługują naszemu klubowi - wyjaśnił wiceszef klubu KO Robert Kropiwnicki.

Zalewski powiedział, że odwołanie ze składu Komisji Spraw Zagranicznych przyjął ze zdziwieniem. Dodał, że od szefa klubu KO Cezarego Tomczyka dowiedział się, że nie jest już członkiem klubu KO. - Otrzymałem informację, iż usunięcie z partii skutkuje automatycznym usunięciem z koalicyjnego klubu - zaznaczył polityk.

Zapowiedział, że zamierza ponownie zapisać się do Komisji Spraw Zagranicznych.

Raś był rekordzistą

Zaskoczenia nie krył też Ireneusz Raś. Jak powiedział, nikt go nie poinformował o wniosku o odwołanie z Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, której był przewodniczącym. - Gdy rozpoczynały się głosowania w sprawie zmian w składach osobowych komisji, myślałem, że to głosowanie techniczne, nie wiedziałem, że mnie dotyczy - podkreślił Raś. - Styl, który nawet trudno komentować - dodał.

Zaznaczył, że Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki była jedyną, w której zasiadał. Przypomniał, że w obecnym Sejmie jest rekordzistą, jeśli chodzi o kierowanie tą, ponieważ stał na jej czele od 2011 r. - Po latach przyjdzie mi podziękować środowisku sportowemu i turystycznemu - stwierdził.

"Działali na szkodę Platformy"

Obaj posłowie zostali w ostatni piątek wykluczeni w PO za - jak mówił rzecznik PO Jan Grabiec - "działanie na szkodę Platformy, polegające na wielokrotnym kwestionowaniu decyzji władz partii, przy jednoczesnym braku udziału w debacie podczas obrad ciał kolegialnych takich jak Rada Krajowa czy klub parlamentarny". Obaj zamierzają się też odwołać od decyzji zarządu do Krajowego Sądu Koleżeńskiego PO.

Zalewski zapowiedział, że uczyni to w czwartek; Raś natomiast wtedy, gdy będzie miał na piśmie informację o decyzji zarządu PO wraz z uzasadnieniem. - Muszę mieć jakąś podstawę prawną odwołania - podkreślił poseł.

Raś i Zalewski to najaktywniejsi ostatnio krytycy kierownictwa Platformy. Obaj sygnowali też "list 54" parlamentarzystów PO i KO, gdzie znalazł się m.in. apel o zmiany w ugrupowaniu.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka