Prof. Andrzej Horban. Fot. KPRM
Prof. Andrzej Horban. Fot. KPRM

Horban szczery jak zawsze. "Nie osiągniemy odporności populacyjnej"

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 88
Prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera ws. pandemii, uważa, że zbyt mały odsetek Polaków skorzystał ze szczepionek na COVID-19. - Nie będziemy mieli odporności populacyjnej, nie ma szans na to. Osiągniemy ją, kiedy te osoby, które nie przechorowały, przechorują - ostrzega ekspert.

Specjalista był gościem TVN 24 i odpowiadał na pytania o powodzenie Narodowego Programu Szczepień. W Polsce jest 50,4 proc. populacji w pełni zaszczepionej. Według prof. Andrzeja Horbana, to zbyt mało, by marzyć o odporności stadnej.  

Zobacz też: 

"Jastrzębowski wyciska". Gościem Piotr Zgorzelski z PSL

PiS ma większość w Sejmie. Kolejnym testem był los ministra Pudy

Posypały się kary na Brauna za grożenie Niedzielskiemu. Decyzja prezydium Sejmu


Kto nie chce się szczepić?

- Część osób jest po prostu bierna - nie głosują, nie biorą udziału w życiu publicznym, nie czytają gazet, nawet nie oglądają telewizji, żyją poza tym - wskazał lekarz na powody, dla których część obywateli nie chce przyjąć dawki preparatu. Z badań wynika - jak wskazywał Horban - iż antyszczepionkowcy oraz ogólnie negatywnie nastawieni do pandemii zazwyczaj nie popierają jakiejkolwiek partii politycznej. Ocenił, że mowa tu aż o 30 proc. Polaków.  

- Nie jest to już pacjenta prywatna sprawa, dlatego że jeżeli zachoruje, to będzie zrażał innych - przypomniał Horban. 

Co z odpornością populacyjną, na którą wszyscy czekają? - Nie ma szans na to. Osiągniemy ją wtedy, kiedy te osoby, które nie przechorowały, przechorują - odparł.  

Lockdown i zamykanie szkół 

Horban jest jednak przeciwnikiem lockdownu w czasie czwartej fali zakażeń. Nazwał zamknięcie państwa ostatnią rzeczą, której potrzebujemy. 

- Też jesteśmy przeciwko zamykaniu szkół. Można robić to bardzo punktowo, wysłać klasę na kwarantannę, jeżeli dojdzie do zakażeń, ale już nie szkołę, dlatego że po roku wiemy, że to też nie działa - argumentował.

Ekspert rządu chwalił za to postawę seniorów. - Jeżeli 70 proc. ludzi, a nawet więcej, w wieku powyżej 70 lat jest zaszczepionych, to wbrew pozorom jest to bardzo dobry wynik. To jest ta grupa, która jest narażona na ciężki przebieg choroby i śmierć - powiedział doradca premiera. 

- Jeżeli zaszczepi się więcej społeczeństwa dorosłego, a zaszczepi się 60, 70 a nawet w niektórych grupach wiekowych 80 proc., to te 80 proc. nabierze odporności poprzez zaszczepienie. Pozostałe 20 proc., jeżeli będzie nabierało odporność, to w przykry sposób, mianowicie poprzez przechorowanie - analizował Horban. 

Protesty medyków

Gość TVN odniósł się również do protestu medyków. W jego opinii, lekarze zasługują na zdecydowanie daleko idące podwyżki. - Część lekarzy, relatywnie niewielka, oczywiście zarabia całkiem przyzwoicie, natomiast jak zawsze młodzi lekarze nie zarabiają godnie - przyznał Horban.

- Kilka lat temu rezydent jednak zarabiał 3 tys. zł, teraz dostał właśnie te 60 proc. podwyżki i to jest naturalne. Pensje są pochodną tego, ile przeznacza się na ochronę zdrowia, w związku z powyższym pytanie jest takie, na ile społeczeństwo będzie w stanie płacić więcej, przeznaczać więcej podatków po to, żeby mieć pracowników ochrony zdrowia. To jest bardzo trudny problem i wiąże się generalnie z całą organizacją ochrony zdrowia - ocenił i doradził, by protestujący w "białym miasteczku" najpierw spotkali się z ministrem Adamem Niedzielskim, a dopiero później z premierem Morawieckim. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości