PAP/Leszek Szymański
PAP/Leszek Szymański

Prezydent Duda spotkał się z Justinem Trudeau. Świetne wieści dla Ukraińców i Polaków

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 42
Wprowadzamy specjalne środki umożliwiające osobom z Ukrainy szybsze przybycie do Kanady, a także podjęcie pracy czy studiów. Wiele z tych osób będzie mogło po zakończeniu konfliktu wrócić do Ukrainy, ale na pewno wiele pozostanie - powiedział w czwartek w Warszawie premier Kanady Justin Trudeau.

Andrzej Duda spotkał się premierem Kanady Justinem Trudeau

Podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem RP Andrzejem Dudą Trudeau był pytany przez dziennikarzy o konkrety dotyczące możliwości przyjęcia przez Kanadę uchodźców z Ukrainy. Jak przypomniał, "Kanadę zbudowali imigranci z całego świata", którzy szukali tam "lepszej przyszłości".

"Mamy też wiele osób pochodzenia ukraińskiego. To ludzie, którzy mieszkają w Kanadzie od pokoleń i oni chętnie powitają w naszym kraju przyjaciół, rodziny uciekające z Ukrainy. Wprowadzamy specjalne środki i rozwiązania umożliwiające szybsze przyjechanie do Kanady, a także podjęcie pracy, studiów. Jestem przekonany, że wiele tych osób będzie mogło po zakończeniu konfliktu powrócić do Ukrainy, ale na pewno wiele osób pozostanie w Kanadzie. Przyjmiemy tak znaczną liczbę, jak będzie to możliwe" - zapewnił.

Zwrócił też uwagę, że "od mniej więcej od 10 dni widzimy rozdzierające serce historie kobiet, dzieci, które uciekają z kraju, który jest w stanie wojny". "Potrzeba im naszej pomocy. Dlatego też Kanada wdraża dalsze środki nie tylko umożliwiające tym osobom przybywanie do Kanady, ale również przybywanie z możliwością stałego osiedlenia się tych, którzy tam mają jakieś więzi rodzinne" - powiedział premier Kanady.

Zobacz: 

Czołg już Rosjanom ukradli. Teraz Romowie wzięli na cel coś innego, jest nowe nagranie

Senator PO znudzony tematem wojny na Ukrainie. Cieszy się z decyzji PE ws. Pegasusa

Andrzej Duda: Na Kanadę można liczyć

Natomiast prezydent Duda przypomniał, że kilka dni przed rosyjską napaścią na Ukrainę Trudeau - jako jedyny ze znanych mu przywódców światowych - zadzwonił do niego i zapytał, w jaki sposób będzie mógł pomóc. "Zapytał się mnie na początku, co my zrobimy, jeżeli Rosja napadnie na Ukrainę i jeżeli będą uchodźcy? Czy my zamkniemy granice? Ja powiedziałem: Justin, to jest, wiesz, zupełnie inna sytuacja niż wtedy, kiedy Białorusini stworzyli nam de facto wojnę hybrydową migracyjną na naszej granicy z Białorusią, kiedy samolotami przylatywali do nich ludzie z Bliskiego Wschodu, a następnie oni, służby białoruskie, tych ludzi pchały na naszą granicę, na granicę UE po to, żeby destabilizować sytuację. Inna sprawa jest wtedy, kiedy Rosja napadłaby na Ukrainę i będą walki, będą ginęli ludzie, będą palone domy i niszczone budynki, ludzie będą uciekali przed wojną" - zaznaczył.

Prezydent Duda dodał, że w tamtej rozmowie poinformował premiera Kanady, że Polska otworzy granicę i przyjmie wszystkich uchodźców z Ukrainy potrzebujących pomocy. "Wtedy pan premier Justin Trudeau powiedział do mnie: +Andrzej, możecie liczyć na Kanadę, bo my mamy tutaj dużą grupę ludzi, którzy mają pochodzenie ukraińskie, ukraińskich Kanadyjczyków, i będziemy gotowi was wesprzeć. Jak będziecie potrzebowali pomocy, to dajcie znać+. I dzisiaj pan premier z delegacją Kanady jest obecny tutaj, więc ja mogę powiedzieć, że jeżeli ktoś się sprawą interesował do tej pory i był pierwszy w tym zakresie, to był to pan premier Justin Trudeau" - stwierdził. 

SW


Czytaj dalej:

Rosati: Problem można rozwiązać w 2 miesiące. Rząd trwa w uporze. A Polska traci miliardy

Po spotkaniu Kułeby i Ławrowa. Szef ukraińskiego MSZ: Rosyjski plan okazał się błędem

Brytyjski rząd nałożył sankcje na siedmiu rosyjskich oligarchów, w tym na Abramowicza

Kamala Harris w Polsce. Amerykańska wiceprezydent spotka się z prezydentem i premierem

Złe wieści dla Polski. PE przyjął rezolucję dot. powiązania funduszy z praworządnością

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka