Viktor Orban będzie premierem jeszcze dłużej. Fidesz rządzi już od 12 lat na Węgrzech. Fot. PAP/EPA
Viktor Orban będzie premierem jeszcze dłużej. Fidesz rządzi już od 12 lat na Węgrzech. Fot. PAP/EPA

Orban ogłasza wielkie zwycięstwo. Fidesz z większością konstytucyjną

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 126
Po przeliczeniu 98,95 proc. oddanych głosów w wyborach na Węgrzech, Fidesz zdobyłby większość konstytucyjną w parlamencie. Zdaniem Viktora Orbana, koalicja Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej obrobiła wolność i suwerenność kraju.

Partia premiera Viktora Orbana uzyskała 53,19 proc. poparcia, a zjednoczona opozycja 34,95 proc. w niedzielnych wyborach do parlamentu - wynika z oficjalnych, choć nadal cząstkowych danych, po przeliczeniu 98,95 proc. głosów. Swoich reprezentantów w takim układzie miałaby jeszcze skrajnie prawicowa partia Nasza Ojczyzna z wynikiem 6,19 proc. - podało Narodowe Biuro Wyborcze (NVI). 

Zobacz: 

Wybory na Węgrzech: Orban dziękuje tym, którzy głosowali. Fidesz wygrał

Zełenski zaprasza Merkel i Sarkozy'ego do Buczy. Wybuchy na zachodzie Ukrainy

Ta witryna Leroy Merlin była zablokowana dla klientów z Polski. Mamy odpowiedź, dlaczego

Na obecną chwilę, Fidesz zdobyłby 135 mandatów, zjednoczona opozycja - 56, natomiast Nasza Ojczyzna - 7. Ugrupowanie Orbana tym samym uzyskałoby większość konstytucyjną w 199-osobowym parlamencie. Jedno miejsce zarezerwowano dla mniejszości niemieckiej. 


Frekwencja o godz. 19, gdy zakończyło się głosowanie, wyniosła 69,52 proc. Radości podczas wieczoru wyborczego nie ukrywał Orban. - Odnieśliśmy wielkie zwycięstwo. Tak wielkie, że widać je nawet z księżyca, a już na pewno z Brukseli - stwierdził ironicznie premier Węgier. 

Jako przeciwników Fideszu w wyborach, wymienił "lewicę w kraju, międzynarodową lewicą dookoła, brukselskich biurokratów, organizacje i fundusze Gyoergya Sorosa, międzynarodowe media głównego nurtu i wreszcie prezydenta Ukrainy". - Nigdy dotąd nie mieliśmy tylu przeciwników na raz - stwierdził Orban. 

- Nie pozwoliliśmy na powrót haniebnej przeszłości, obroniliśmy niezależność i wolność Węgier, obroniliśmy ich pokój i bezpieczeństwo - zadeklarował szef węgierskiego rządu. 

W gronie swoich politycznych przyjaciół, Orban wymienił m.in. Polaków. -  Z życzliwością myślimy o amerykańskich przyjaciołach, o Polakach, Włochach, Hiszpanach, Serbach, Słowakach i Austriakach, którzy byli z nami i nam pomagali w minionych miesiącach. Uczynili wszystko, byśmy wygrali - podsumował. 


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka