Leroy Merlin nie wycofała się z Rosji. Na zdjęciu protest oburzonych klientów w Krakowie.
Leroy Merlin nie wycofała się z Rosji. Na zdjęciu protest oburzonych klientów w Krakowie.

Ta witryna Leroy Merlin była zablokowana dla klientów z Polski. Mamy odpowiedź, dlaczego

Redakcja Redakcja Handel Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
W sobotę okazało się, że francuska strona sklepy Leroy Merlin jest zablokowana m.in. dla użytkowników z Polski. Dla wielu klientów był to oczywisty sygnał reperkusji za krytykę sieci w związku z biznesem w Rosji, prowadzonym mimo inwazji. Leroy Merlin Polska tłumaczy Salonowi 24, że to efekt cyberzabezpieczeń.

Jako pierwszy o blokadzie francuskiej witryny ogrodniczego giganta poinformował portal "Antyweb". Do dzisiaj nie można było wejść na stronę, ponieważ widniał komunikat "zostałeś zablokowany". Po sprawdzeniu za pomocą VPN-a okazało się, że na stronę Leroy Merlin można bezproblemowo wejść z wielu innych krajów, np. Francji, Hiszpanii, Niemiec czy Włoch, ale już z Polski, Czech, Litwy i Ukrainy - nie.  

Zobacz: Po fali krytyki Leroy Merlin mści się na Polakach. Dostęp do strony zablokowany

Co na to Leroy-Merlin? - W odpowiedzi na artykuł dotyczący dostępności francuskiej strony Leroy Merlin informujemy, że dostępność do francuskiej strony Leroy Merlin została dziś po południu przywrócona. Na podstawie wyjaśnień uzyskanych z Francji informujemy też, że przerwa w dostępie dotyczyła nie tylko Polski, ale większości krajów świata, poza nielicznymi - takimi jak Hiszpania, Włochy, Niemcy i Francja - poinformowała nas rzecznik polskiej sieci, Magdalena Kołodziejska. 

- Wynikała ona z uniwersalnych procedur cyberbezpieczeństwa stosowanych standardowo przypadku bieżącej konieczności zabezpieczania serwisów www. Obecnie problem został rozwiązany poprzez zastosowanie znanego użytkownikom Internetu systemu rozpoznawania, czy użytkownik nie jest robotem - dodaje Leroy Merlin Polska. 

Czytaj: 


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka