Rosja ponawia groźby atakiem nuklearnym.
Rosja ponawia groźby atakiem nuklearnym.

Rosja straszy ćwiczeniami nuklearnymi w Kaliningradzie. "W warunkach skażenia chemicznego"

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 12
Rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło, że przeprowadzono symulacje z użyciem rakiet balistycznych Iskander-M w Kaliningradzie. Pociski mogą przenosić głowice nuklearne. Zdaniem portugalskich ekspertów, atak jądrowy przeprowadzony z obwodu kaliningradzkiego jest jednak nierealny.

- Przeprowadzono symulowane ćwiczenie uderzeń rakietowych z użyciem operacyjno-taktycznych kompleksów rakietowych Iskander - informował w oficjalnym komunikacie rosyjski resort obrony. W ćwiczeniach brało udział 100 żołnierzy, dysponujących łącznie 20 jednostkami sprzętu wojskowego. To część rosyjskiego szkolenia sił Floty Bałtyckiej, które "ćwiczyły przeprowadzanie operacji wojskowych w warunkach skażenia radiacyjnego i chemicznego". 

Symulacje tuż przy granicy z Polską 

To, co może wprawiać w niepokój, to zakomunikowanie wprost, co chcą zniszczyć Rosjanie. Tamtejsze MON wymieniło ataki na lotniska, obiekty wojskowe, magazyny, ośrodki dowodzenia. Uczono się też manewrowania rakietami tak, by uniknąć uderzenia odwetowego. Zasięg Iskandera-M to ok. 500 kilometrów. Z Kaliningradu do Warszawy jest odległość ok. 350 km. 

Rosjanie niemal od początku inwazji na Ukrainę straszą możliwym wybuchem wojny nuklearnej. Największe poruszenie wywołała pod koniec lutego narada z udziałem Władimira Putina i wojskowych, którym nakazał postawić w stan gotowości "siły odstraszające" armii - w tym pociski jądrowe. W rosyjskich telewizjach państwowych propagandyści często nawołują do użycia bomby atomowej na Polskę i NATO. 

Portugalscy eksperci wojskowi nie wierzą groźbom

W Portugalii panuje głęboki sceptycyzm co do rosyjskich deklaracji. Generał brygady w stanie spoczynku Jose Arnaud Moreira przypomniał w CNN Portugal, że prowadzone ćwiczenia w Kaliningradzie to jedynie symulacje. Jego zdaniem, Rosji kończą się argumenty w konflikcie z NATO dotyczącym Ukrainy, dlatego sięga "po absurdalne groźby".

- Rosjanie wiedzą, że użycie broni nuklearnej przez nich wobec państwa NATO uderzy w nas wszystkich (…), również w nich samych - powiedział Moreira. 

Podobnie uważa prof. Monica Dias, politolog z Uniwersytetu Katolickiego w Lizbonie, która twierdzi, że atak nuklearny ze strony Rosji przeciwko państwom NATO jest obecnie mało prawdopodobny.

W jej opinii, dzięki nagłaśnianiu przez Kreml symulowanego ataku nuklearnego w Kaliningradzie świat jedynie usłyszał, że tuż przy polskiej granicy Rosjanie przetrzymują broń atomową. - Dziś mówi się o tym głośno, ale ona była tam już od dłuższego czasu - oświadczyła ekspertka. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka