Olaf Scholz zapewnił, że Niemcy dostarczają broń na Ukrainę. Fot. PAP/EPA
Olaf Scholz zapewnił, że Niemcy dostarczają broń na Ukrainę. Fot. PAP/EPA

Scholz: "Stoimy u boku Ukrainy". Mówił o dostawach broni

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
W Berlinie odbył się charytatywny koncert pt. "Ratujmy Ukrainę". W jego trakcie odtworzono wystąpienia europejskich przywódców. Jednym z nich był Olaf Scholz, który zapewnił, że Niemcy dostarczają broń obrońcom ojczyzny i zapowiedział wsparcie w odbudowie Ukrainy.

- Niemcy stoją u boku Ukrainy. Nasze serca i myśli są z wami codziennie od początku rosyjskiego ataku. Razem z naszymi sojusznikami pomagamy finansowo, by gospodarka Ukrainy nie upadła - zadeklarował niemiecki kanclerz. 

- Tworzymy plany, by odbudować Ukrainę po wojnie. Jesteśmy zjednoczeni. dla Ukrainy, dla wolności, dla praworządności i dla godności. Jako europejscy bracia i siostry - dodał Olaf Scholz. Jak stwierdził, Niemcy zerwały ze strategią nieangażowania się w konflikty - wysyłają broń na Ukrainę i przyjmują uchodźców.  

Czytaj: 

Niemieckie media punktują rząd. Dostawy broni na Ukrainę praktycznie zawieszone

Orban blokuje strategiczne sankcje. Chodzi o transport rosyjskiej ropy

Sensacyjne wieści z frontu. Wielu Rosjan nie chce już walczyć z Ukrainą

Dostawy sprzętu wojskowego na front budzą ogromne kontrowersje. Niemcy wciąż nie wysłały czołgów Leopard, Marder i wozów opancerzonych, o które prosi strona ukraińska. Niemieckie media mocno krytykują Scholza i SPD za bezczynność, oskarżając rządzących o hipokryzję.  

Bild wyjawia trzy kłamstwa Niemiec ws. dostaw broni

Ministerstwo obrony Niemiec zaznaczało kilka dni temu, że na dostawy zachodniej broni na Ukrainę nie zgadza się NATO, jednak rzecznik Paktu Północnoatlantyckiego temu zaprzeczył. Dodatkowo działaniom kanclerza i ministerstwa obrony przeciwni są nawet współkoalicjanci z Zielonych i FDP - relacjonuje "Bild". 

Tydzień temu sekretarz stanu Siemtje Moeller (SPD), wypowiadając się w imieniu ministerstwa obrony, przekonywała, że Niemcy nie mogą dostarczyć Marderów z powodu „decyzji podjętej przez NATO" - opisuje dziennik. Dziennikarze dotarli do przedstawicieli NATO i twierdzą, że rząd w Berlinie kłamie. 

Partia Scholza zmieniła narrację,  przekonując że chodziło o „uzgodnienie nieformalne” w ramach NATO, ale według "Bilda" - to również nieprawda. Redakcja zwróciła się o potwierdzenie tych doniesień do szefa litewskiego MSZ Gabrieliusa Landsbergisa. Landsbergis zdecydowanie zaprzeczył, aby podczas spotkań NATO miało być podjęte jakiekolwiek, nawet nieformalne, porozumienie o niedostarczaniu zachodnich czołgów lub wozów bojowych Ukrainie.

Wolfgang Hellmich, rzecznik SPD ds. polityki obronnej, mówił, że parlamentarna komisja obrony została już „w pełni poinformowana w połowie maja” o sprawie. „To było już trzecie kłamstwo w kwestii czołgów” - stwierdza "Bild". 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka