Leopardy nie dla Ukrainy. Niemcy łamią daną obietnicę ws. wysyłek ciężkiego sprzętu. Fot. Wikipedia
Leopardy nie dla Ukrainy. Niemcy łamią daną obietnicę ws. wysyłek ciężkiego sprzętu. Fot. Wikipedia

Solidarni jak Niemcy. Ukraina może już pomarzyć o obiecanych czołgach Leopard

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 87
Mimo obietnicy ze strony niemieckiego rządu, szefowa MON jasno i wyraźnie dała do zrozumienia, że Berlin nie dostarczy Ukrainie czołgów Leopard. - Żaden kraj, jak dotąd, nie dostarczył zachodnich bojowych wozów piechoty lub czołgów bojowych - tłumaczyła postawę Niemiec Christine Lambrecht.

Niemiecka minister obrony tym samym odpowiedziała na powtarzające się prośby premiera Ukrainy Denysa Szmyhala, który domaga się dostaw ciężkiego sprzętu od rządu Olafa Scholza. Przypomnijmy, że kanclerz na początku inwazji nie był skory do przekazywania broni Ukraińcom, bowiem tak, jak Emmanuel Macron, obawiał się "deeskalacji" konfliktu. Później jednak zmienił zdanie, również pod naciskiem m.in. Polski i państw bałtyckich. 

Postęp w planach budowy polskiego atomu. Rząd otrzymał ofertę od Amerykanów

Leopardy nie dla Ukrainy

Scholz złożył 1 czerwca deklaracje na forum Bundestagu, zapewniając Kijów, że Niemcy wyślą ciężki sprzęt - w tym czołgi i wozy opancerzone. Publicznie dodawał nawet w wywiadach, że nie ma kraju, który bardziej pomaga Ukrainie od Niemców. Po trzech miesiącach zwłoki już wiadomo, że Leopardy nie trafią na front. 

- Uzgodniliśmy z naszymi partnerami, że Niemcy nie będą podejmować takich działań jednostronnie - powiedziała Lambrecht. - Dwa procent naszego PKB na nasze bezpieczeństwo... Potrzebujemy tych pieniędzy bez żadnych "jeżeli" czy "lub" i potrzebujemy ich w długiej perspektywie, tak aby wysiłki związane z przeznaczeniem na armię 100 mld euro nie zostały zmarnowane - wyjaśniała. Wartość przekazanych 100 czołgów Leopard 2A7 opiewałaby na 1,5 mld euro. 

Zobacz: Tusk: "Łatwiej będzie wygrać z PiS, niż dożyć". Co ma na myśli lider PO?

Tłumaczenia MON Niemiec

Już w kwietniu koncern zbrojeniowy Krauss-Maffei Wegmann (KMW), produkujący maszyny, zadeklarował gotowość do transakcji z Kijowem. "Spiegel" ujawnił niedawno, że wstępna umowa Niemców i Ukraińców zakładała wysłanie czołgów do 36 miesięcy od jej zawarcia. Według niemieckiego MON, to zbyt duże obciążenie dla budżetu wojska. 

- Musimy przeciwdziałać sytuacji w której, w ciągu kilku lat, nie będzie nas stać na utrzymanie sprzętu, który kupujemy dziś - zadeklarowała Lambrecht. W czasie zwłoki ze strony Niemców, strona polska przekazała na front co najmniej 200 czołgów T-72, które pomagają w przezwyciężaniu rosyjskiej agresji. 

Ukraina zrobi dla nas ważny wyjątek. Wcześniej Kijów wprowadził zakaz


GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka