Zakaz samochodów spalinowych
Zdaniem szefa BMW Olivera Zipse zakaz rejestracji samochodów spalinowych spowoduje, że samochody staną się nieosiągalne dla wielu nabywców i będzie miało bardzo niebezpieczne konsekwencje.
Polecamy:
Lewandowski w wielkiej formie i z fantastycznym golem. Barcelona opanowuje kryzys
PiS rozmawia z Ardanowskim o powrocie do rządu. Ten stawia trudne warunki
Podobne zdanie mają szef Renault Luca de Meo oraz prezes koncernu Stellantis Carlos Tavares.
Prezes niemieckiego BMW odwiedził Karolinę Południową (USA) w związku z inwestycjami w elektromobilność. Firma chce zainwestować w Stanach niemal dwa miliardy dolarów. Zipse ostrzegał Stany przed wprowadzeniem zdecydowanego zakazu rejestracji samochodów spalinowych.
Zdaniem szefa BMW szybkie przejście na auta elektryczne miałoby daleko idące skutki społeczne i polityczne. Zabrałoby dostęp do w miarę tanich aut mniej zamożnych klientów.
"Wybór, nie ograniczenia"
– Wolnemu narodowi oferujemy wybór, nie ograniczenia – przekonywał.
To ma swój kontekst. Prezydent USA Joe Biden chce, by w 2030 roku połowa sprzedawanych w USA nowych aut wyposażona była w napęd elektryczny.
Jak dotąd w USA na wprowadzenie zakazu rejestracji aut spalinowych zdecydowały się wyłącznie władze Kalifornii, gdzie - podobnie jak w Unii Europejskiej - datę graniczną określono rok 2035.
Ostra reakcja Ziobro
Sprawa mocno zbulwersowała Zbigniewa Ziobro, który przeniósł ją na europejski grunt.
„Jeśli odmówisz klasie średniej dostępu do swobody przemieszczania się, będziesz miał poważne problemy społeczne” - alarmuje prezes koncernu Stellantis Carlos Tavares.
KW
Czytaj dalej:
Film o historycznej legendzie. "Orzeł. Ostatni patrol" - dlaczego jest tak zły?
Poznaliśmy decyzję Johnsona w związku z kryzysem politycznym w Wielkiej Brytanii
Dokument "Pan z Chobielina" w TVP INFO. Krótki komentarz Sikorskiego
Tusk o kondycji polskiej armii. Powołał się na ranking, ekspert odpowiada liderowi PO
Młody PiS uderza w Tuska. Obwiesili klamki w biurach PO torbami z Biedronki
Komentarze