Maryla Rodowicz dała bratu pieniądze na leczenie. Fot. INstagram/Maryla Rodowicz
Maryla Rodowicz dała bratu pieniądze na leczenie. Fot. INstagram/Maryla Rodowicz

Maryla Rodowicz uratowała brata

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 21
Kim jest Maryla Rodowicz, nie trzeba nikomu mówić. Jednak o jej bracie Jerzym stało się głośno dopiero jesienią 2022 r., kiedy w dramatyczny sposób zaapelował o pomoc. Rodowicz dowiedział się o chorobie nowotworowej i wpadł w panikę. W mediach społecznościowych błagał o pieniądze. „Ja chcę jeszcze pożyć” – pisał. Mimo iż ze znaną siostrą prawie nie utrzymywał kontaktów, wyciągnęła ona pomocną dłoń. Dziś pan Jerzy jest po pierwszej operacji.

Rodowicz prosi o pieniądze na operację

„Zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc. Stwierdzono u mnie raka prostaty oraz guza jelita grubego. Bardzo chciałbym jeszcze pożyć”– pisał jesienią Jerzy Rodowicz na Facebooku i prosił o pieniądze na opłacenie operacji w prywatnej klinice, bo w państwowym szpitalu nie było szans na szybki termin.

Maryla nie zostawiła brata w potrzebie

Na początku artystka nie mogła przekazać pełnej kwoty. - Opłaciła mi badania i poprosiła starszego syna, by zapłacił za mój zabieg bo sama nie miała na to 36 tysięcy złotych – mówił w listopadzie pan Jerzy.

Termin pierwszej operacji był wyznaczony na koniec listopada, uległ on jednak przesunięciu. - Na operację pojechałem na początku grudnia, wszystko się udało i po tygodniu byłem już w domu. To Marylka za wszystko zapłaciła a nie jej syn i jestem jej za to bardzo wdzięczny – wyznał „Super Expressowi” Jerzy Rodowicz.

Znana siostra mogła spokojnie opłacić leczenie starszego brata. Według szacunków w grudniu 2022 r. mogła  wzbogacić się o pół miliona złotych. Wzięła bowiem udział w dwóch akcjach reklamowych, zaliczyła sylwester dla Polsatu, no i ciągle dawała koncerty.

Maryla Rodowicz - rodzina

Rodzeństwo Rodowiczów ma bardzo ciekawą historię. Ich ojcem był prawnik, entomolog i syn znanych aptekarzy – Wiktor Rodowicz, który swoją żonę, młodszą o 17 lat Janinę z domu Szymkowską poznał w Wilnie. Po wojnie oboje jako repatrianci trafili do Polski, do Zielonej Góry. Wiktor został dyrektorem szkoły średniej, a Janina prowadziła księgarnię i wychowywała dzieci.
Niebawem Rodowicz trafił do więzienia za zdradę komunistycznej Polski i przesiedział tam pięć lat. Rodzinie odebrano też dom i tułali się po Polsce. Kiedy na mocy amnestii, po śmierci Stalina, wypuszczono Wiktora Rodowicza na wolność, nastąpił rozwód i podział dzieci. Jerzy zamieszkał z tatą w Bydgoszczy, a Marylka została z mamą we Włocławku.

Salonik

Czytaj też:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości