Wayne Shorter nie żyje. PAP/EPA/ANTHONY ANEX
Wayne Shorter nie żyje. PAP/EPA/ANTHONY ANEX

Nie żyje legendarny saksofonista. Grał w zespole Milesa Davisa

Redakcja Redakcja Muzyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
W Los Angeles zmarł w czwartek legendarny saksofonista jazzowy Wayne Shorter. Miał 89 lat. Jak powiedział PAP polski saksofonista Krzysztof Medyna, Amerykanin wprowadził historię jazzu na nowe tory.

"Otwierał kolejne epoki w historii jazzu"

– Wayne Shorter otwierał kolejne epoki w historii jazzu. Najpierw w zespole Milesa Davisa, gdy ten w latach sześćdziesiątych, zmienił styl i koncepcję grania swojego kwintetu, wprowadzając go na nowe tory – ocenił mieszkający w Ameryce polski muzyk.

Polecamy:

W jego opinii drugi przełom, dokonany przez Shortera wiążą się z zespołem Weather Report, którym kierował wraz z Joe Zawinulem. Jak podkreślił, ta grupa była światowym zjawiskiem, reprezentującym nowy styl w jazzie.

– Wayne Shorter to pełną gębą tytan jazzu – zaznaczył Medyna.

Kim był Wayne Shorter

Medyna zwrócił uwagę, że w latach 70. gra Shortera miała wielki wpływ na młodych polskich muzyków, którzy szukali drogi odejścia od "zamarzającego" main streamu. Zaliczył do tego grona także siebie, zwłaszcza w odniesieniu do związków amerykańskiego saksofonisty z Weather Report.

"New York Times" przypomina, że kariera Shortera, wpływowego saksofonisty tenorowego i kompozytora, innowatora w erze zmian w jazzie trwała ponad pół wieku.

"Enigmatyczny, nieustraszony saksofonista ukształtował kolor i kontur współczesnego jazzu jako jeden z jego najbardziej podziwianych kompozytorów" – zauważa nowojorski dziennik.

Grał w Art Blakey's Jazz Messengers i Miles Davis Quintet

Gazeta przypomina, że latach 60. Shorter był saksofonistą tenorowym i głównym kompozytorem w wyznaczających tempo zmian dwóch najsłynniejszych małych grupach w historii jazzu - Art Blakey's Jazz Messengers i Miles Davis Quintet. Następnie, wraz z Davisem i jako lider Weather Report, pomógł zapoczątkować nurt fusion, który zgromadził rzeszę fanów.

"Nawiązał również więź z muzyką popularną, współpracując z piosenkarką Joni Mitchell, gitarzystą Carlosem Santaną i zespołem Steely Dan, którego utwór »Aja« z 1977 roku osiąga dynamiczną kulminację dzięki jego solówce na tenorze" – dodaje nowojorski dziennik.

KW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura