Komisja wg pomysłodawców ma badać kontakty z Rosją. Wg opozycji, szukać haków na przeciwników rządu. Fot. Sejm.gov.pl
Komisja wg pomysłodawców ma badać kontakty z Rosją. Wg opozycji, szukać haków na przeciwników rządu. Fot. Sejm.gov.pl

Poseł PSL: To nie będzie komisja. To sąd kapturowy

Redakcja Redakcja Na weekend Obserwuj temat Obserwuj notkę 49
Jeśli komuś udowodni się działania bezprawne, szkodzące polskiej racji stanu, można go prawa tego pozbawić. Ale od tego są niezawisłe sądy, różne tryby odwoławcze. Tymczasem tu mamy de facto sąd kapturowy. Powiem szczerze, że coraz bardziej zaczynam wracać do przeszłości. Przypomina mi się dzieciństwo spędzone w PRL – mówi Salonowi 24 Marek Sawicki, poseł PSL, były minister rolnictwa.

Dlaczego Polskie Stronnictwo Ludowe było przeciwne powołaniu komisji, która zbada podejrzane relacje z Federacją Rosyjską?  

Marek Sawicki:  Mówiąc poważnie, gdyby powstać miała komisja śledcza z prawdziwego zdarzenia, powołana przez Sejm, w której wszystkie środowiska sejmowe miałyby do jej prac równy dostęp i uprawnienia, to oczywiście głosowalibyśmy za powołaniem takiej komisji. Co więcej, uważamy, że byłaby bardzo potrzebna. Problem polega na tym, że to, co powołał PiS, to nie jest prawdziwa sejmowa komisja śledcza. Ale organ, który będzie powoływał pan premier Mateusz Morawiecki. Powstaje komisja, która może odbierać prawa obywatelskie na określony czas określonym politykom. To nie jest żadna komisja weryfikacyjna, to jest komisja przygotowująca bat na polityków, których być może nie dopuści się do wyborów parlamentarnych i do kandydowania na najważniejsze funkcje w państwie.


Zwolennicy argumentują, że chodzi o szybkie i skuteczne  działania wobec osób, które mogą prowadzić jakąś politykę sprzeczną z interesem państwa polskiego. Chyba nie ma wątpliwości, że osoby które współpracują z reżimem Putina należy eliminować z przestrzeni publicznej?

Owszem, ale ta komisja jest niekonstytucyjna w tym zakresie, w którym komisja weryfikacyjna w bliżej nieokreślonym kształcie pozbawia obywateli praw obywatelskich, możliwości zajmowania funkcji przez 10 lat. Oczywiście, jeśli komuś udowodni się działania bezprawne, szkodzące polskiej racji stanu, można go prawa tego pozbawić. Ale od tego są niezawisłe sądy, różne tryby odwoławcze. Tymczasem tu mamy de facto sąd kapturowy. Powiem szczerze, że coraz bardziej zaczynam wracać do przeszłości. Przypomina mi się dzieciństwo spędzone w PRL.


Żeby ustawa weszła w życie musi ją podpisać prezydent. Ostatnio Andrzej Duda zawetował kilka kontrowersyjnych ustaw. Czy tu może być podobnie?

Nie, tu myślę, że Andrzej Duda zatwierdzi tę komisję. Bo to jest bój o to, czy zmieni się władza w Polsce, czy nie. Ta komisja będzie miała istotny wpływ na wynik wyborów w naszym kraju.

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo