Zełenski kontra Trump. "Dlaczego sam tego nie zrobił?"

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
Wołodymyr Zełenski postanowił odpowiedzieć Donaldowi Trumpowi na łamach "The Wall Street Journal". W wywiadzie ukraiński prezydent wyraził zdziwienie, że były prezydent USA deklaruje rozwiązanie kwestii wojny "w ciągu 24 godzin". Zapytał też, dlaczego Trump nie reagował, gdy Rosja zajęła część terytorium Ukrainy w 2014 roku.

Donald Trump od miesięcy krytykuje administrację Joe Bidena i przekonuje w rozmowach z mediami, że doprowadziłby błyskawicznie do zaprowadzenia pokoju między Ukrainą, a Rosją. Republikanin potępiał obecnego przywódcę USA za to, że nazwał Władimira Putina "zbrodniarzem wojennym". Trump ciągle obawia się eskalacji konfliktu i użycia bomby jądrowej - Rosja straszy tym wariantem świat, odkąd napadła na niepodległą Ukrainę w lutym 2022 r. 


Zełenski wbija szpilkę w Trumpa

- Oczywiście, chcielibyśmy jak najszybciej zakończyć wojnę. To nie jest związane z administracją – czy będzie tak samo, czy się zmieni. Prezydent Biden jest prezydentem podczas wojny na pełną skalę i pomógł nas bardziej niż prezydent Trump. Ale jednocześnie trzeba zrozumieć, że wtedy nie było wtedy wojny na pełną skalę i nie wiem, jak zachowałby się Trump w takiej sytuacji - podkreślił Zełenski w wywiadzie dla "The Wall Street Journal". 

- Nie rozumiałem, dlaczego Donald Trump powiedział, że w ciągu 24 godzin posadziłby Putina i Zełenskiego przy stole negocjacyjnym i zakończyłby wojnę. Mógł to zrobić, kiedy tam był (w Białym Domu - przyp. red.) Tak się jednak nie stało. Sprawa nie była tak napięta, dlatego nie doszło do inwazji na pełną skalę. Ale nasze terytoria były okupowane - przypomniał prezydent Ukrainy. 


Kontrofensywa? "Jesteśmy gotowi"

Zełenski przyznał też, że jego kraj szykuje się do kontrofensywy. I jest na nią gotowy. - Wierzę, że dziś jesteśmy gotowi to zrobić. Chcielibyśmy mieć pewne rzeczy, ale nie możemy na nie czekać miesiącami. Naprawdę wierzymy w sukces, nie wiem, ile nam to zajmie - stwierdził. Przywódca Ukrainy nie podał orientacyjnej daty spodziewanej akcji na ziemiach okupowanych przez Rosjan.  

Fot. Wołodymyr Zełenski/PAP/EPA 

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka