(Wypadek samolotu Cessna. Fot. Screen z Twittera)
(Wypadek samolotu Cessna. Fot. Screen z Twittera)

Tragiczny wypadek samolotu pod Warszawą. Mamy nagranie z momentu upadku

Redakcja Redakcja Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 59
W poniedziałek doszło do wypadku lotniczego w Chrcynnie w pow. nowodworskim (Mazowieckie). Samolot Cessna podczas lądowania w złych warunkach atmosferycznych uderzył w hangar, w którym schroniły się osoby. W katastrofie zginęło pięć osób, a osiem zostało rannych. W sieci pojawiło się nagranie z momentu uderzenia samolotu w hangar.

Dramatyczne nagranie z katastrofy 

W poniedziałek samolot Cessna 208 spadł na hangar na lotnisku aeroklubu w Chrcynnie koło Dworu Mazowieckiego. Na pokładzie było trzech pilotów jeden z nich zginął, jeden został ranny, a jeden nie odniósł obrażeń. Wszystko wskazuje na to, że przypuszczalną przyczyną zdarzenia były złe warunki meteorologiczne. To największa katastrofa lotnicza w Polsce od siedmiu lat.

W sieci pojawiło się nagranie z momentu uderzenia samolotu w hangar.


Nie żyje student i barman 

"Gazeta Wyborcza" wskazuje, że wśród osób, które poniosły śmierć są również student Wojskowej Akademii Technicznej, który z grupą studentów odbywał szkolenie w budynku w pobliżu aeroklubu oraz barman z baru w hangarze. 

Wśród poszkodowanych jest natomiast około 6-letni chłopiec, który na terenie lotniska przebywał z mamą. Trafił on do szpitala w Płońsku. Rzeczniczka LPR Justyna Sochacka powiedziała również, że do warszawskich szpitali na Szaserów i na Bródnie przewieziono dwóch mężczyzn w wieku ok. 40 lat, jeden z nich z urazem klatki piersiowej, a drugi z urazem czaszkowo-mózgowym.

Monika Nowakowska-Brynda z Komendy Głównej wskazała, że ofiary to m.in. osoby, które schroniły się w hangarze przed złymi warunkami atmosferycznymi. "Wiadomo, że każdy człowiek, który wie o tym, że zbliża się burza będzie szukał schronienia w bezpiecznym miejscu. Niestety, ten hangar się takim nie okazał" - powiedziała.

Sprecyzowała, że w samolocie leciało trzech pilotów, jeden z nich zginął, jeden został ranny, a jeden nie odniósł obrażeń. Pytana o to, czy przyczyną katastrofy mogła być pogoda, odparła, że "jako przypuszczalną przyczynę możemy podawać warunki meteorologiczne".

Służby badają sprawę 

Rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował podczas konferencji prasowej, że "części osób udzielono pomocy na miejscu i oddaliły się od miejsca zdarzenia". "Przed służbami jest kilkanaście godzin pracy. Na miejscu są przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych" - przekazał Marczak.

Pytany o przyczyny wypadku, zaznaczył, że "na ten moment jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić". "Komisja, która pracuje na miejscu również będzie miała kluczowe znaczenie, jeżeli chodzi o wyjaśnienie okoliczności zdarzenia" - zaznaczył.


Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Nowym Dworze Mazowieckim mł. kpt. Paweł Plagowski wyjaśnił, że "ze strony Straży Pożarnej na miejscu zadysponowano 16 zastępów".

"Były to w zdecydowanej większości zastępy z powiatu nowodworskiego, z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 8 w Warszawie, Sekcja Ratownictwa Medycznego. Na miejsce zadysponowano ok. 60 ratowników, którzy w pierwszej fazie skupili się na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, zabezpieczeniu wraku samolotu oraz obiektu, w który uderzył samolot. Działania polegały również na udzieleniu kwalifikowanej pomocy, na współpracy z zespołem ratownictwa medycznego z policją" - wyjaśnił Plagowski.


Jak nieoficjalnie ustalił RMF FM, w samolocie Cessna nie było czarnej skrzynki. Oznacza to, że przyczyny wypadku będą ustalane przede wszystkim na podstawie oględzin prowadzonych w zniszczonym hangarze I na podstawie opinii biegłych.

Najtragiczniej wypadek od siedmiu lat 

Lotnisko w Chrcynnie było wykorzystywane przez Niemcy w czasie wojny. Zaraz po niej zostało rozebrane, ale w latach 60. wznowiło swoją działalność. Aktualnie korzysta z niego kilkanaście różnych podmiotów, m.in. sekcja spadochronowa Aeroklubu Warszawskiego. Na lotnisku znajdują się również hangary, które są bazą dla prywatnych małych samolotów. 

"GW" wskazuje, że wypadek na lotnisku w Chrcynnie to największa katastrofa lotnicza w Polsce od siedmiu lat. "5 lipca 2014 roku w miejscowości Topolów koło Częstochowy rozbił się samolot przewożący skoczków spadochronowych. Zginęło 11 osób, a jedna została ranna" – przypomina portal. 

MP

(Wypadek samolotu Cessna. Fot. Screen z Twittera)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości