fot. PAP/Artur Reszko
fot. PAP/Artur Reszko

Hołownia zabrał głos ws. sytuacji na granicy. Pomysły marszałka Sejmu na migrantów

Redakcja Redakcja Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 133
"Pushbacki" muszą zostać zakończone, ale musi zostać też stworzony realny system ochrony naszej granicy. Granica ma być szczelna i bezpieczna. Jako człowiek pochodzący z tego regionu, będę robił wszystko, by zamienić politykę migracyjną w system - oświadczył marszałek Sejmu Szymon Holownia podczas wizyty w Białymstoku.

Hołownia chce zakończyć pushbacki

Marszałek Sejmu był pytany na konferencji prasowej, jakie kroki należy podjąć, by zapobiec skutkom kryzysu humanitarnego na granicy polsko-białoruskiej; chodzi o sytuację w województwie podlaskim. Notowane są tam przypadki zgonów nielegalnych migrantów ukrywających się w lasach, działają aktywiści zajmujący się pomocą humanitarną, a Straż Graniczna wobec zatrzymywanych stosuje przepisy rozporządzenia granicznego MSWiA zezwalające na tzw. zawrócenie do granicy (pushback).


Hołownia mówił w Białymstoku, że traktowanie ludzi, jako narzędzia geopolityki i wysyłanie ich na granicę Unii Europejskiej jest zjawiskiem, z którym będziemy mieli do czynienia przez wiele miesięcy, a być może również lat. - Dlatego tak ważne jest to, żeby państwo polskie umiało zarządzić tym, nie poprzez głośniejsze granie pieśni patriotycznych, wznoszenie budowli, drukowanie plakatów i opowiadanie o jedności, tylko z realnym (...) zimnym pragmatyzmem - powiedział.

- Pragmatyzm nie wyklucza humanitaryzmu. Bezpieczeństwo nie wyklucza człowieczeństwa. Mówiliśmy o tym przez trzy lata naszej drogi do Sejmu i nadal stoimy dokładnie na tym stanowisku. "Pushbacki" muszą zostać zakończone, są nielegalne i niehumanitarne – podkreślił. Hołownia wskazał jednocześnie, że musi zostać stworzony - jak to ujął - "realny system ochrony granicy Rzeczpospolitej". "Bo ta granica musi być szczelna i bezpieczna" - oświadczył.

Pieniądze na leczenie i deportacje

- Dobrze wiemy o tym, że na granicę trafiają matki z dziećmi, dramatycznie chore osoby, osoby starsze, z krajów, w których rzeczywiście trwają prześladowania. Ale też wiemy, że znaczna część migrantów, którzy trafiają na tę granicę, to po prostu migranci zarobkowi z krajów, w których nie trwa wojna – zauważył Hołownia.

- Państwo polskie musi być w stanie rozróżnić sytuację jednych i drugich. Państwo polskie musi mieć tyle pieniędzy w Urzędzie ds. Cudzoziemców, taką technologię w SG, takie podejście rządu polskiego (...) żeby umieć tym zarządzić. I jeżeli ktoś przychodzi i potrzebuje leczenia - wyleczyć. Jeżeli ktoś potrzebuje złożyć dokumenty - pozwolić mu je złożyć, rozpatrzyć. I jeżeli nie ma prawa do ochrony albo w nielegalny sposób radził sobie z przekroczeniem granicy - deportować w humanitarny sposób, zgodny z prawem i zasadami człowieczeństwa - mówił w Białymstoku Hołownia.

Dodał, że takie osoby należy deportować "szybko, sprawnie i tak, żeby wszyscy wiedzieli, że granicy RP nielegalnie przekraczać nie wolno". Odwołując się do swego pochodzenia - Białystok to jego rodzinne miasto, jest on też posłem z Podlaskiego - oraz znajomości sytuacji w regionie powiedział, że będzie próbował "doprowadzić do wszystkiego, żeby z takiego pospolitego ruszenia i poruszenia, zamienić politykę migracyjną w system".

- Najpierw na poziomie pogotowia ratunkowego na naszej wschodniej granicy, a w następnym kroku - w system, który rzeczywiście będzie nam mówił, ilu migrantów zarobkowych możemy wpuścić w tym roku, ile możemy wydać wiz humanitarnych, a granica będzie bezpieczna - dodał Hołownia.

Patrzeć w lustro z czystym sumieniem

Zaznaczył przy tym, że musimy też w Polsce czuć się bezpiecznie. - Ze swoim sumieniem, kiedy patrzymy rano w lustro i wiemy, że nie jesteśmy winni śmierci żadnego człowieka, który umarł na polskiej granicy, w polskim lesie, ale musimy się też czuć bezpieczni, bo wiemy, że Putin, że Łukaszenka będą robili wszystko, żeby wepchnąć tu do nas swoją agenturę, która nie zawsze będzie mówiła po rosyjsku i nazywała się Iwan Iwanowicz - powiedział marszałek.

Pytany, kiedy SG zaprzestanie wykonywać tzw. zawrócenia do granicy (pushback) odparł, że to nie jest jego kompetencja jako marszałka Sejmu, a kompetencje przyszłego rządu i szefa MSWiA.

ja

Na zdjęciu marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej w Białymstoku, fot. PAP/Artur Reszko

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka