fot. PAP
fot. PAP

Będą wcześniejsze wybory? Prezydent postawił sprawę jasno

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 125
Chcę jasno powiedzieć: w ogóle nie widzę możliwości na przedterminowe wybory. Mam nadzieję, że będę mógł spokojnie podpisać budżet, pozostaje tylko kwestia jego zgodności z konstytucją - powiedział w czwartek prezydent Andrzej Duda, pytany o to, czy skieruje do TK ustawę budżetową.

Prezydent: Nie widzę możliwości wcześniejszych wyborów

Prezydent został zapytany podczas konferencji prasowej w Davos dla polskich mediów, czy bierze pod uwagę skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego ustawy budżetowej.

- Ustawa budżetowa to jest przede wszystkim odpowiedzialność rządu, dlatego m.in. prezydent jest konstytucyjnie pozbawiony (w tym przypadku) prawa weta, bo to jest odpowiedzialność rządu i rząd, przyjmując budżet, bierze na siebie odpowiedzialność. Rzeczywiście jedyną kwestią, którą prezydent może i powinien rozpatrywać, jest kwestia zgodności działania rządu z konstytucją i parlamentu w związku z budżetem, czyli kwestia zgodności samego budżetu z konstytucją, jak również procedury, w której ten budżet będzie przyjęty - powiedział prezydent.

Wyraził nadzieję, że będzie mógł "spokojnie podpisać" ustawę budżetową. - Tego bym chciał, żeby rząd mógł odpowiedzialnie budżet realizować, żeby w związku z tym rozwój Polski i normalne funkcjonowanie naszego państwa i naszej gospodarki było zapewnione. Oczywiście w momencie, w którym ta ustawa do mnie przyjdzie, będzie poddana pełnej analizie, właśnie od strony konstytucyjnej, zarówno merytorycznej, jak i proceduralnej, ale to będzie jedyny aspekt, pod jakim będziemy to oceniali - zapewnił.

- Chcę również jasno i wyraźnie powiedzieć, słyszę jakieś spekulacje dotyczące tego, że mogą być przedterminowe wybory; w ogóle nie widzę takiej możliwości - podkreślił prezydent.

Zaznaczył, że nawet skierowanie ustawy budżetowej do TK "nie powoduje żadnych przedterminowych wyborów". "Mam nadzieję, że będę mógł spokojnie ten budżet podpisać; pozostaje tylko kwestia zgodności z konstytucją" - dodał.

Sejm w czwartek uchwalił ustawę budżetową na 2024 rok. Trafi ona teraz do Senatu. Jeśli Izba Wyższa zaproponuje poprawki, ustawa wróci do Sejmu. W przypadku, gdy Senat nie zgłosi propozycji zmian, ustawa trafi do podpisu do prezydenta. Musi ona trafić na jego biurko do 29 stycznia.


Głowa państwa zaniepokojona doniesieniami ws. atomu w Polsce

W czwartek podczas briefingu Duda był pytany o doniesienia o możliwej zmianie lokalizacji pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, która ma powstać na Pomorzu.

Prezydent przyznał, że o tę sprawę pytali go wcześniej w kuluarach amerykańscy dziennikarze. "Ja mogę tylko zaapelować do premiera Donalda Tuska: panie premierze, to jest niezwykle potrzebna Polsce inwestycja, której przygotowanie jak do tej pory zajęło całe lata" - powiedział. W tym kontekście wskazał na negocjacje z firmą Westinghouse, a także z przedstawicielami Białego Domu. Prezydent podkreślił też, że technologia, która ma zostać w Polsce realizowana, jest wypróbowana i bezpieczna, a ci, którzy mają ją realizować, mają ogromne doświadczenie.

- Co najważniejsze, ta elektrownia jest Polsce niezwykle potrzebna po to, by nam zapewnić stabilność dostaw energii, by nam zapewnić suwerenność energetyczną, a także po to, by nam zapewnić możliwość pełnej realizacji zobowiązań wynikających z europejskiej polityki ochrony klimatu - mówił Duda.

- Chcemy, żeby Polska te swoje zobowiązania zrealizowała, abyśmy my również byli w tej awangardzie dbania o otaczające nas środowisko naturalne, o zrównoważony rozwój, o klimat. Aby to było możliwe, ta inwestycja musi zostać zrealizowana jak najszybciej, musi zostać zrealizowana w zaplanowanym wcześniej terminie - dodał.

Zdaniem prezydenta przygotowanie tej inwestycji jest "praktycznie na końcowym etapie, można niedługo przystępować do budowy".

- Ja apeluję do premiera i do rządu, aby jak najszybciej do tej budowy przystąpić. Każda zmiana, zwłaszcza zmiana lokalizacji powoduje de facto konieczność rozpoczęcia całego procesu lokalizacyjnego od nowa i zajmie znowu całe lata - zauważył.

- Apeluję: nie róbmy tego, to będzie się działo ze szkodą dla Rzeczpospolitej, to będzie się działo ze szkodą dla naszych obywateli. To jest kwestia także tego, co nazwaliśmy just transition, sprawiedliwej transformacji naszej gospodarki w kierunku gospodarki niskoemisyjnej, ale z zapewnieniem bezpiecznego życia ludziom, czyli także bezpiecznych dostaw energii elektrycznej dla ludzi dla przemysłu, zachowania miejsc pracy - powiedział Duda.

Podkreślił jednocześnie, że energia z atomu jest Polsce niezwykle potrzebna. - Proszę żebyśmy nie dokonywali tutaj żadnych zmian, realizujmy tę inwestycję jak najszybciej. To także kwestia dobrych relacji polsko-amerykańskich. Bądźmy poważni i poważnie traktujmy także nasze zobowiązania wobec naszego głównego sojusznika - podsumował prezydent.

Zamieszanie ws. budowy elektrowni jądrowej na Pomorzu

W czwartek Pomorski Urząd Wojewódzki zamieścił w mediach społecznościach wpis dementujący informacje, jakoby decyzja ws. zmiany lokalizacji została już podjęta. "W związku z nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się w przestrzeni publicznej dotyczącymi zmiany lokalizacji elektrowni jądrowej, wojewoda pomorska – Beata Rutkiewicz informuje, że nieprawdą jest twierdzenie, że zapadła decyzja o zmianie lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu. Podczas spotkania 17.01.2024 r. w Chojnicach wojewoda pomorska wskazała, że w związku z dużą ilością uwag oraz rozmów, które prowadziła zasadne jest powtórne przyjrzenie się i przeanalizowanie wydanej decyzji środowiskowej dla lokalizacji elektrowni w Lubiatowie" – napisano.

Szef KPRM Jan Grabiec pytany w czwartek w Radiu ZET m.in., czy rząd rozważa zmianę lokalizacji elektrowni atomowej na Pomorzu. "Nie, nie ma takiej decyzji, nie ma podstaw, żeby taką decyzję dzisiaj podejmować" - podkreślił. Zwrócił uwagę, że "we wczesnych procesach inwestycyjnych, zwłaszcza do momentu realnego rozpoczęcia inwestycji (...) pewne zmiany mogą następować". "Ale jeśli chodzi o lokalizację tego przedsięwzięcia, nie ma żadnych przesłanek, żeby podając takie decyzje" - powiedział.

MB

Fot. prezydent Andrzej Duda w Davos. Źródło: PAP/Radek Pietruszka

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka