na zdjęciu: Zawodnicy Cracovii przed meczem 20. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy z Radomiakiem Radom, 10 bm. (js) PAP/Łukasz Gągulski
na zdjęciu: Zawodnicy Cracovii przed meczem 20. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy z Radomiakiem Radom, 10 bm. (js) PAP/Łukasz Gągulski

Cracovia bez litości dla Radomiaka. Goście kończyli mecz w dziewiątkę

Redakcja Redakcja Ekstraklasa Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
Cracovia Kraków spektakularnie rozpoczęła rundę wiosenną piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. "Pasy" rozgromiły drużynę Radomiaka Radom aż 6:0. Dla Krakowian to piąte kolejne zwycięstwo nad przyjezdnymi.

Błyskawiczna czerwona kartka w meczu Cracovia - Radomiak

Trudno było sobie wyobrazić taki początek meczu. Już w 12. sekundzie Leonardo Rocha niebezpiecznie sfaulował debiutującego w Cracovii Patryka Sokołowskiego i arbiter pokazał napastnikowi Radomiaka czerwoną kartkę. Gospodarze szybko wykorzystali liczebną przewagę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Paweł Jaroszyński dopadł do piłki na 17. metrze i pięknym strzałem w górny róg pokonał Gabriela Kobylaka.

Cracovia poszła za ciosem i w 18. minucie prowadziła już 2:0. Po szybkiej wymianie podań pomiędzy Karolem Knapem, Sokołowskim i Patrykiem Makuchem piłka dotarła do Benjamina Kallmana. Fin ograł Mike’a Cestora i strzałem w długi róg zdobył 6. bramkę w tych rozgrywkach i wyrównał swoje osiągnięcie z poprzedniego sezonu.

W następnej akcji Radomiak był bliski skutecznej odpowiedzi. Lisandro Semedo posłał piłkę do siatki, ale zrobił to będąc na minimalnym spalonym. W 30. minucie Semedo znowu był bliski zdobycia kontaktowej bramki, ale jego strzał zablokował Larsen Skovgaard.

Za to Cracovia była bezlitosna. Podanie spod końcowej linii Otara Kakabadze niefortunnie próbował zblokować Dawid Abramowicz i skierował piłkę do własnej bramki.


Cracovia bez litości, Radomiak kończył w dziewiątkę

Po przerwie mecz miał bardziej wyrównany przebieg, Radomiak odważniej atakował, ale to Cracovia zdobywała kolejne bramki. Najpierw Makuch wykorzystał podanie Jaroszyńskiego, a potem Jani Atanasov, tuż po wejściu na boisku, strzelił przy słupku po podaniu od Kallmana.

Goście kończyli mecz w dziewięciu, gdyż w końcówce Michał Kaput kopnął Atanasova. Arbiter pokazał mu czerwoną kartkę, po obejrzeniu zdarzenia na monitorze. A festiwal strzelecki "Pasów" w doliczonym czasie gry zakończył ten, który zaczął, czyli Jaroszyński.


Cracovia wygrała piąty kolejny mecz z Radomiakiem. W żadnym z nich nie straciła gola, a strzeliła aż 13.


na zdjęciu: Zawodnicy Cracovii przed meczem 20. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy z Radomiakiem Radom, 10 bm. (js) PAP/Łukasz Gągulski

SW

Czytaj dalej:

Zobacz galerię zdjęć:

na zdjęciu: Zawodnicy Cracovii przed meczem 20. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy z Radomiakiem Radom, 10 bm. (js) PAP/Łukasz Gągulski
na zdjęciu: Zawodnicy Cracovii przed meczem 20. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy z Radomiakiem Radom, 10 bm. (js) PAP/Łukasz Gągulski
Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Sport