fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV
fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

UE obarcza reżim Putina za śmierć Nawalnego. "Dla swoich ideałów poniósł najwyższą ofiarę"

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 53
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oświadczył, że UE uważa, że Rosja ponosi "wyłączną odpowiedzialność" za śmierć Aleksieja Nawalnego. Rosyjski polityk "poniósł najwyższą ofiarę" - napisał Michel na portalu X.

Unia obarcza reżim Putina winą za śmierć Nawalnego

Departament więziennictwa Rosji powiadomił w piątek, że Aleksiej Nawalny, lider opozycji antykremlowskiej, uważany za najważniejszego oponenta prezydenta Rosji, Władimira Putina, zmarł w łagrze.

Więcej piszemy o tym tutaj;


"Aleksiej Nawalny walczył o wartości takie jak wolność i demokracja. Dla swoich ideałów poniósł najwyższą ofiarę" - napisał Michel.


"UE obarcza rosyjski reżim wyłączną odpowiedzialnością za tę tragiczną śmierć. Składam najszczersze kondolencje jego rodzinie. I tym, którzy walczą o demokrację na całym świecie w najmroczniejszych warunkach. Wojownicy giną. Ale walka o wolność nigdy się nie kończy" - napisał Michel.

"Rosja odebrała Aleksiejowi Nawalnemu wolność i życie, ale nie godność - napisała w piątek w serwisie X (dawniej Twitter) przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. "Świat stracił bojownika, którego odwaga będzie odbijać się echem przez następne pokolenia. Jestem przerażona śmiercią laureata Nagrody Sacharowa, Aleksieja Nawalnego" - dodała.

"Jego śmierć w kolonii karnej przypomina nam o rzeczywistości reżimu Władimira Putina" – napisał minister spraw zagranicznych Francji Stephane Sejourne. "Francja składa kondolencje jego rodzinie i przyjaciołom oraz narodowi rosyjskiemu" – dodał polityk.

"Śmierć Aleksieja Nawalnego głęboko mnie przygnębia. Prowadził kampanię na rzecz demokracji i wolności w Rosji i najwyraźniej zapłacił za swoją odwagę życiem. Straszna wiadomość po raz kolejny pokazuje, jak zmieniła się Rosja i jaki reżim rządzi w Moskwie" - napisał kanclerz Niemiec Olaf Scholz.


Zacharowa krytykuje zachodnich przywódców

Wiadomość o śmierci Nawalnego pojawiła się na kilka godzin przed wizytą w Paryżu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i zaplanowanym podpisaniem francusko-ukraińskiej dwustronnej umowy o bezpieczeństwie. Wcześniej Zełenski przebywał z wizytą w Berlinie.

Wołodymyr Zełenski powiedział tam, że to "oczywiste", że Władimir Putin bezpośrednio stał za śmiercią Aleksieja Nawalnego. 

Przemawiając w Niemczech, ukraiński przywódca powiedział, że rosyjski prezydent nie dba o to, kto zginie, dopóki jego pozycja na czele państwa jest bezpieczna.

Szef NATO Jens Stoltenberg powiedział, że Rosja musi odpowiedzieć na poważne pytania w związku ze śmiercią Aleksieja Nawalnego. Przemawiając podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, sekretarz generalny powiedział, że "nie będzie dziś spekulował", ale wezwał Rosję do zbadania sprawy.

- Musimy ustalić wszystkie fakty, a Rosja musi odpowiedzieć na wszystkie poważne pytania dotyczące okoliczności jego śmierci - powiedział Stoltenberg.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa stwierdziła, że zachodni przywódcy mieli już z góry przygotowane oświadczenia potępiające Rosję za śmierć opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.

- Natychmiastowa reakcja przywódców NATO na śmierć Nawalnego w postaci bezpośrednich oskarżeń pod adresem Rosji ujawnia się sama – komentowała. "Nie ma jeszcze badań kryminalistycznych, ale wnioski Zachodu są już gotowe" – dodała, sugerując, że zachodni przywódcy z góry bez dowodów potępili państwo rosyjskie.

Aleksiej Nawalny zmarł w rosyjskim łagrze

Media niezależne przekazują informację o śmierci Nawalnego, powołując się na Zarząd Departamentu Więziennictwa w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym w Rosji. Na jego terenie znajduje się kolonia karna, w której w ostatnim czasie przebywał Nawalny.

Aleksiej Nawalny to najważniejsza postać rosyjskiej opozycji i wróg numer jeden Władimira Putina. Miał 47 lat.  W styczniu minęły trzy lata odkąd Nawalny został aresztowany i uwięziony po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia, przeprowadzonej najpewniej przez rosyjskie służby specjalne. Władze wszczęły wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami łącznie na ponad 30 lat pozbawienia wolności.

ja

Na zdjęciu Aleksiej Nawalny podczas łącza wideo z więzienia, fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka