Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Marcin Bielecki
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Marcin Bielecki

Polski rząd sprzeciwi się Unii Europejskiej. To ważna deklaracja dla rolników

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 30
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że Polska nie poprze umowy handlowej między Unią Europejską a państwami Mercosur. Decyzję tę ma oficjalnie zatwierdzić uchwała rządu, która będzie omawiana na najbliższym posiedzeniu. Tłumaczymy, dlaczego to ważna decyzja.

Rolnicy mogliby odetchnąć z ulgą

Umowa UE-Mercosur budzi kontrowersje zarówno w Polsce, jak i w wielu krajach członkowskich UE. Porozumienie, które ma na celu zacieśnienie współpracy handlowej pomiędzy UE a krajami Ameryki Południowej, takimi jak Brazylia czy Argentyna, wzbudza obawy ze względu na:

Konkurencję dla rolników: Polscy i europejscy rolnicy obawiają się napływu taniej żywności, szczególnie mięsa, z Ameryki Południowej, co może wpłynąć na ceny i rentowność lokalnej produkcji.

Kwestie środowiskowe: Kraje Mercosur, zwłaszcza Brazylia, są krytykowane za niszczenie lasów deszczowych Amazonii, co stoi w sprzeczności z unijnymi celami klimatycznymi.

Bezpieczeństwo żywnościowe: Import tanich produktów spożywczych może obniżyć standardy jakości żywności w UE, co jest zagrożeniem dla zdrowia konsumentów.

– Nie ma bezpieczeństwa państwa bez bezpieczeństwa żywnościowego – podkreślił Kosiniak-Kamysz, wskazując na konieczność ochrony lokalnych rynków.


Jakie znaczenie ma ta decyzja?

Jeżeli Polska i inne kraje sprzeciwią się umowie, jej ratyfikacja może zostać wstrzymana, ponieważ wymaga jednomyślnej zgody państw członkowskich UE. To może wywołać napięcia wewnątrz Wspólnoty, gdzie różne kraje mają sprzeczne interesy dotyczące porozumienia.

Polska decyzja podkreśla też wagę zrównoważonego handlu, w którym priorytetem powinno być nie tylko zysk, ale także ochrona lokalnych rynków i środowiska naturalnego.

Niemcy na "tak", Austria mówi "nie"

Porozumienie budzi obawy w wielu krajach UE. Oprócz Polski, kategorycznie sprzeciwiają się m.in. Francja i Austria. Oba państwa podkreślają negatywny wpływ umowy na środowisko oraz ryzyko dla lokalnych rolników.

Innego zdania sią z kolei Niemcy, które zdecydowanie popierają porozumienie, widząc w nim szansę na wzmocnienie eksportu niemieckiego przemysłu. Robią to również Hiszpania i Portugalia, które liczą na zacieśnienie relacji z historycznymi partnerami w Ameryce Południowej.

Czym jest UE-Mercosur?

Umowa UE-Mercosur to jedno z największych porozumień handlowych negocjowanych przez Unię Europejską. Została opracowana, aby zacieśnić współpracę gospodarczą pomiędzy UE a krajami Mercosur (Brazylia, Argentyna, Paragwaj i Urugwaj). Jej celem jest zniesienie ceł i barier handlowych, co miałoby wzmocnić wymianę handlową, szacowaną na miliardy euro rocznie.

Jednak od początku negocjacji w 1999 roku umowa była krytykowana za niedostateczne uwzględnienie kwestii środowiskowych oraz ryzyko dla unijnych sektorów, takich jak rolnictwo.

Z tego artykułu dowiedziałeś się:

  • Polska sprzeciwia się umowie UE-Mercosur, wskazując na potrzebę ochrony rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego.
  • Umowa budzi kontrowersje z powodu możliwego napływu taniej żywności z Ameryki Południowej i jej wpływu na europejskich rolników.
  • Kraje takie jak Francja i Austria również krytykują porozumienie, podczas gdy Niemcy i Hiszpania je popierają.
  • Polska decyzja może wpłynąć na wstrzymanie ratyfikacji umowy, wymagającej jednomyślności państw UE.

Red.

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Marcin Bielecki

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj30 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka