Barbara Kurdej-Szatan po raz kolejny znalazła się w ogniu krytyki ze strony internautów. Po opublikowaniu wpisu zachęcającego do głosowania w wyborach, aktorka została zasypana obraźliwymi wiadomościami dotyczącymi jej rzekomego wsparcia dla nielegalnej migracji. Celebrytka nie pozostawiła tego bez odpowiedzi – w emocjonalnym wpisie przypomniała, że to za rządów PiS wydano rekordową liczbę wiz imigrantom spoza UE.
Barbara Kurdej-Szatan znów w konflikcie z internautami
W miniony weekend wielu znanych Polaków w mediach społecznościowych mobilizowało swoich fanów do udziału w głosowaniu. Ze względu na ciszę wyborczą nie mogli wprost mówić, na kogo głosują, ale w wielu przypadkach ich sympatie polityczne były łatwe do odczytania. Tak było również w przypadku Barbary Kurdej-Szatan, która 1 czerwca opublikowała na Instagramie zdjęcie sprzed lokalu wyborczego z podpisem: „Kocham Cię Polsko!”.
Niemal natychmiast po publikacji posta aktorka zaczęła otrzymywać hejterskie wiadomości. Główne zarzuty dotyczyły tematu migracji – użytkownicy zarzucali jej wspieranie polityków, którzy mieliby otworzyć Polskę na nielegalnych uchodźców.
Co powiedziała Barbara Kurdej-Szatan? Przypomnienie afery z 2021 roku
Ataki na aktorkę są w dużej mierze echem wydarzeń z 2021 roku. Kurdej-Szatan ostro skrytykowała wtedy działania Straży Granicznej na granicy z Białorusią. W emocjonalnym wpisie pełnym wulgaryzmów broniła dzieci migrantów, które widziała na nagraniu opublikowanym w sieci. Jej słowa wywołały burzę i stały się jednym z najgłośniejszych momentów ówczesnej debaty o granicy.
Teraz, trzy lata później, sprawa powraca za sprawą kampanii wyborczej. Jedna z wiadomości, którą otrzymała aktorka, brzmiała:
„A żebyś spotkała tych inżynierów, co Twój Rafał wpuści nie, tego Ci życzę” – napisał jeden z użytkowników Instagrama. Kurdej-Szatan odpowiedziała:
„Kacper z dzieckiem na barana takie życzenia mi śle. I tak non stop! Wyborcy lepszej Polski…”
"To PiS wpuszczał imigrantów"
Celebrytka w odpowiedzi na kolejne komentarze zarzucające jej „promowanie otwartych granic” przypomniała, że za wydanie rekordowej liczby wiz cudzoziemcom odpowiadał rząd Prawa i Sprawiedliwości.
„I takich mam setki, tysiące... To tylko przykłady. A co do wpuszczania imigrantów... Czy to nie PiS wyprzedawał wizy polskie imigrantom i kasę do kieszeni chował? Jak to było? Hm... Tak czy owak, życzę wszystkim dużo miłości. I siły” – napisała na Instagramie Kurdej-Szatan.
Afera wizowa, o której wspomina aktorka, to jeden z największych kryzysów wizerunkowych PiS w ostatnich latach. Według doniesień medialnych oraz informacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w okresie 2021–2023 doszło do nieprawidłowości przy wydawaniu tysięcy wiz obywatelom m.in. z Indii, Nigerii czy Filipin. W związku z aferą stanowiska straciło kilku wysokich rangą urzędników, a temat był szeroko komentowany zarówno w kraju, jak i za granicą.
Kurdej-Szatan: „Miłości i siły”
Pomimo negatywnych komentarzy Barbara Kurdej-Szatan nie zamierza wycofywać się z życia publicznego i deklaruje chęć dalszego zabierania głosu w sprawach, które uznaje za ważne społecznie.
Jej posty wciąż zbierają mieszane reakcje – z jednej strony spotyka się z wyrazami solidarności, z drugiej – z brutalnym hejtem. Sama aktorka nie ukrywa, że najbardziej szokujące są dla niej wiadomości, które piszą osoby publicznie chwalące się życiem rodzinnym.
Salonik/MP
fot. Barbara Kurdej-Szatan/Facebook
Inne tematy w dziale Rozmaitości