Radykalnie niecierpliwi. Pokolenie Z masowo poparło Karola Nawrockiego

Redakcja Redakcja Strefa zdrowia Obserwuj temat Obserwuj notkę 204
Wybory prezydenckie 2025 roku przejdą do historii nie tylko z powodu nieoczekiwanych wyników, ale przede wszystkim z uwagi na to, jak głosowali najmłodsi wyborcy. Osoby w wieku 18–29 lat, przez lata uznawane za najmniej aktywne wyborczo, tym razem pobiły rekord frekwencji. Jeszcze bardziej zaskakujący był kierunek ich wyboru – to właśnie ta grupa w dużej mierze poparła Karola Nawrockiego, kandydata wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość.

Dlaczego młodzi wyborcy nie poparli Rafała Trzaskowskiego?

Młodzi Polacy wchodzili w dorosłość polityczną z wielkimi oczekiwaniami wobec liberalnej zmiany. Protestowali na ulicach, wspierali kampanie na rzecz praw kobiet, środowisk LGBT+, równości małżeńskiej, lepszej polityki mieszkaniowej, a także wolności osobistej. Ich oczekiwania wobec rządów Koalicji Obywatelskiej były jasne: ma być progresywnie, nowocześnie i autentycznie.


Lista niespełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej wobec młodych

Tymczasem po ponad roku rządów, lista niespełnionych obietnic stała się dłuższa niż lista osiągnięć:

  • Brak realizacji dopłat do wynajmu mieszkań. Obietnica „dopłat dla młodych” z tzw. 100 konkretów pozostała na papierze. Dla wielu młodych, których nie stać na własne M, była to jedna z najbardziej oczekiwanych zmian.
  • Brak ustawy o związkach partnerskich. Pomimo licznych deklaracji liderów KO, żadna realna inicjatywa ustawodawcza nie została podjęta.
  • Brak postępów w sprawie liberalizacji aborcji. W kampanii wyborczej obiecywano liberalizację przepisów – tymczasem temat zniknął z debaty parlamentarnej niemal całkowicie.
  • Zakazy dotyczące e-papierosów. Zmiany legislacyjne, ograniczające dostęp do popularnych produktów nikotynowych, zostały odebrane przez młodych jako ingerencja w ich styl życia – symboliczna utrata wolności w imię „państwa wie lepiej”.
  • Brak podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł. Mimo że była to jedna z najbardziej konkretnych i atrakcyjnych obietnic KO, projekt ugrzązł w fazie zapowiedzi. Dla młodych pracujących na startowych stawkach, byłaby to realna ulga.
  • Zaniechanie liberalizacji marihuany. Jeszcze w kampanii mówiono o „dekryminalizacji posiadania do 15 gramów” jako symbolicznym kroku w stronę normalizacji. Taki ruch mógł być prostym, politycznym „puszczeniem oczka” do młodych wyborców – ale nie został zrealizowany. W oczach wielu był to ostateczny dowód, że rząd nie tylko nie chce zmian, ale boi się ich na każdym froncie.

Konserwatysta wygrał, bo nie zawiódł oczekiwań – nawet jeśli ich nie spełnił

Wybór Karola Nawrockiego nie był wyrazem masowego konserwatyzmu młodych Polaków. To był głos sprzeciwu wobec rozczarowania liberalnym establishmentem. Rafał Trzaskowski – będący symbolem Koalicji Obywatelskiej – stał się dla młodych uosobieniem politycznej hipokryzji: piękne słowa w kampanii, brak odwagi w rządzeniu.


Nawrocki, mimo wsparcia ze strony PiS, nie był utożsamiany z zakazami i niezrealizowanymi obietnicami. Co więcej – zdołał skutecznie oddzielić się wizerunkowo od najbardziej opresyjnych elementów prawicy.

Mały gest, wielki sygnał. Dlaczego woreczek nikotynowy miał znaczenie

Momentem symbolicznym stała się debata prezydencka 23 maja. Nawrocki, w czasie przerwy, sięgnął po woreczek nikotynowy. Ten drobny gest został błyskawicznie podchwycony w mediach społecznościowych i zinterpretowany przez wielu młodych jako: „rozumie nasz styl życia”.

Mentzen, Zandberg, Nawrocki – czyli gdzie popłynęły młode głosy

W pierwszej turze głosowania młodzież oddała głosy w dużej mierze poza mainstreamem:

  • Sławomir Mentzen (Konfederacja) – 34,8%
  • Adrian Zandberg (Razem) – 18,7%
  • Trzaskowski i Nawrocki razem – tylko 24%

W drugiej turze większość młodych wyborców zagłosowała już na Nawrockiego. Nie dlatego, że ich przekonał – ale dlatego, że Trzaskowski stracił wiarygodność.

Młodzi są radykalnie pragmatyczni. I mają doskonałą pamięć

Młodzi nie są ani lewicowi, ani prawicowi. Są radykalnie niecierpliwi, autentyczni i wyczuleni na fałsz. W świecie, gdzie hasła są puste, liczą się czyny. A jeśli kandydat liberalny przez rok rządów nie potrafi zrealizować żadnej ważnej dla młodych obietnicy, to nic dziwnego, że głosują na kogoś spoza układu – choćby był konserwatywny.

W 2025 roku pokolenie Z wysłało jasny sygnał: albo zaczniecie nas traktować poważnie, albo będziecie przegrywać z ludźmi, którzy chociaż udają, że nas słuchają.

Jan Peńsko


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj204 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (204)

Inne tematy w dziale Rozmaitości