Podatek Belki, czyli podatek od oszczędności uznawany jest za jeden z najbardziej niesprawiedliwych, bo płacimy go od zysku z każdej zaoszczędzonej złotówki. A przy niskim oprocentowaniu te zyski są niewielkie. Wydawało się, że jest szansa na jego likwidację tego publicznej daniny, ale Ministerstwo Finansów zapowiedziało wprowadzenie nowej formy inwestowania bez podatku - Osobiste Konto Inwestycyjne – OKI.
Ministerstwo tłumaczyło to rozwiązanie potrzebą generowania nowych silników wzrostu gospodarczego, które wspierałyby inwestycje i innowacje. Niski udział inwestycji na rynkach kapitałowych ogranicza bowiem możliwość pomnażania majątku oraz finansowania firm. Jednocześnie Polska jest pierwszym miejscu wśród większych krajów UE pod kątem poziomu depozytów, lokat i gotówki w relacji do aktywów finansowych gospodarstw domowych Ten wskaźnik wynosi 52 proc. w stosunku do średniej unijnej 30,6 proc. oraz lidera - Szwecji – 12 proc.
OKI - osobiste konto z oszczędnościami
OKI to nowy instrument finansowy, czyli osobiste konto, na którym będzie można oszczędzać bez podatku, o ile wartość inwestycji nie przekroczy 100 tys. zł. Powyżej tej wartości pojawi się niski podatek od średniorocznego stanu aktywów. Inspiracją dla OKI były rozwiązania na rynku szwedzkim. Rachunek OKI powinien służyć głownie do inwestycji w akcje, obligacje i inne instrumenty finansowe dopuszczone do obrotu na rynku giełdowym lub w fundusze inwestycyjne. Chociaż na rachunku OKI będzie można gromadzić również gotówkę, ale część oszczędności nie objęta podatkiem (lokaty, obligacje oszczędnościowe) nie będzie mogła przekroczyć 25 tys. zł.
Dla aktywów zgromadzonych na OKI na powyżej 100 tys. zł Ministerstwo proponuje niski podatek od aktywów w wysokości 0,8 proc. - 0,9 proc. wartości inwestycji. Podatek obliczony będzie od średniorocznego stanu rachunku OKI. Stopa opodatkowania stanowić będzie iloczyn rocznej stropy wolnej od ryzyka (rentowość obligacji skarbowych) i stopy podatku Belki w wysokości 19 proc.. Przy tym fragmencie pojawia się zresztą najwięcej niewiadomych, chociażby, czy w przypadku spadku wartości (ale ciągle powyżej 100 tys. zł aktywów) również będzie pobierany podatek, bo jeśli tak, to w praktyce mogłoby oznaczać konieczność zapłaty podatku mimo straty wartości aktywów. Z odpowiedzią na te pytania będziemy musieli jednak poczekać przynajmniej do momentu publikacji projektu ustawy.
Warunek zwolnienia z podatku
Dla korzystania ze zwolnienia podatkowego konieczne będzie ulokowanie nowych środków na rachunku. Ministerstwo nie przewiduje możliwości przenoszenia na rachunek, np. posiadanych obligacji czy udziałów w funduszach inwestycyjnych. Potencjalnie będzie można mieć więcej niż jedno konto OKI (chociaż limit na podatnika pozostanie niezmienny). Brak będzie ograniczeń czasowych dla korzystania ze zwolnienia podatkowego (jak to ma miejsce w przypadku kont IKE/IKZE
Realny termin wprowadzenia tego rozwiązania to połowa 2026 r. Skutki budżetowe, a więc ubytek w podatku Belki – będą zależały od momentu, kiedy uda się to wdrożyć. Ministerstwo szacuje, że w pierwszym, pełnym roku funkcjonowania czyli w 2027 r. koszt to 250 – 300 mln zł, ale nowy instrument zakłada się, że będzie mieć pozytywny wpływ na polską gospodarkę.
Miliardy złotych na kontach OKI
Ministerstwo szacuje, że to rozwiązanie będzie napędzać polską gospodarkę w perspektywie najbliższych lat. Zakładane jest, że na konta OKI wpłynie 100 mld zł. Jednocześnie Ministerstwo wskazało, że podatek Belki pozostaje w niezmienionej formie.
Propozycja Ministerstwa Finansów, chociaż inna niż oczekiwane zmiany w podatku Belki, wpisuje się w rozwiązanie, o którym Ministerstwo mówiło w marcu ubiegłego roku. Już wtedy była mowa o zwolnieniu z podatku dochodów z inwestycji do 100 tys. zł. Nowością jest natomiast propozycja podatku od wartości aktywów powyżej limitu.
na zdjęciu: para w trakcie liczenia rachunków domowych, zdjęcie ilustracyjne. fot. Mikhail Nilov, Pexels
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Gospodarka