Dlaczego Nisztor nagrał Giertycha?

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 103

Były dziennikarz "Rzeczpospolitej", obecnie współpracownik tygodnika "Wprost", który nagrał Romana Giertycha, opowiada o kulisach powstania nowej taśmy. Piotr Nisztor w rozmowie z Sylwestrem Latkowskim i Michałem Majewskim wyjaśnia motyw swojego działania: Giertych i Piński chcieli robić dziwny interes, chciałem mieć dowód. Nagrałem rozmowę, każdy dziennikarz śledczy zrobiłby to samo.

Z relacji Nisztora wynika, że to Jan Piński był pomysłodawcą spotkania z sierpnia 2011 roku. Podkreśla, że zarówno z byłym redaktorem naczelnym "Wprost Przeciwnie" jak i liderem LPR był na "ty". W rozmowie padła konkretna kwota, jaką panowie chcieli zapłacić dziennikarzowi za odsprzedanie praw do książki o biznesmenie Janie Kulczyku: Piński zaproponował, żebym sprzedał prawa do książki. Padła konkretna suma – 300 tys. zł. Nisztor - jak sam twierdzi - nie zgodził się na transakcję. Zapowiedział też, że każda osoba, która pomówi go o handel publikacją z przedstawicielami jednego z najbogatszych Polaków, może spodziewać się pozwu sądowego. Dziennikarz przyznał również, że po tym, jak pewne wydawnictwo wycofało się z pomysłu wydania książki o Janie Kulczyku, nie szukał innego wydawcy: Może to był błąd. Byłem strasznie zawiedziony tamtą sytuacją - konkluduje. 

Roman Giertych nazwał Nisztora "gangsterem" i "przestępcą", a zdaniem Jana Pińskiego - dziennikarz "Wprost" przypomniał sobie o nagraniach po trzech latach, bowiem "skończyła się mu amunicja". Jutro w tygodniku przeczytamy stenogramy z podsłuchanej rozmowy, dotyczącej książki na temat Kulczyka. Według dziennikarzy "Wprost", mecenas i były polityk LPR chciał stworzyć grupę hakową, dzięki której mógłby wyłudzić pieniądze od kilku binzesmenów: Kulczyka, Leszka Czarneckiego i Zygmunta Solorza-Żaka.

Tymczasem "Newsweek" na swoich stronach internetowych poinformował, że w Amber Room, mieszczącym się w Pałacu Sobańskich, spotykał się prywatnie Radosław Sikorski z Janem Kulczykiem. Do restauracji przychodził również prezydent Bronisław Komorowski. Nie wiadomo jednak, czy istnieją nagrania z tych spotkań.

Źródło: "Wprost", Newsweek.pl.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka