Tuż przed końcem kampanii zanosi się na proces w trybie wyborczym. Dwie osoby zostały dziś zatrzymane przez BOR na wiecu Bronisława Komorowskiego w Toruniu. PO natychmiast oskarżyła o nie PiS. Sztab Andrzeja Dudy chce iść z tym do sądu.
Jeszcze przed wystąpieniem Komorowskiego w Toruniu, podbiegł do niego mężczyzna z siatką w ręku. BOR natychmiast zatrzymał 34-latka. Nieoficjalnie mówi się, że mężczyzna był działaczem fundacji pro-life i chciał zadać pytanie prezydentowi o stosunek do aborcji i dać ulotki. Podniesienie ręki w szybkim biegu zmusiło BOR do interwencji.
Nastpnie podczas przemówienia prezydenta, stojący za nim chłopak w stroju wolontariusza sztabu, zaczał krzyczeć: "WSI, Pro Civili", "Czytajcie książki Sumlińskiego!". Mężczyzna został natychmiast powalony na ziemię przez funkcjonariuszy BOR. Nie grożą mu jednak żadne konsekwencje. Prowadzący spotkanie od razu skomentował zajście: "Jak państwo widzicie, Andrzej Duda ma swoich przedstawicieli wszędzie".
TVN24/x-news
PO wykorzystała to zajście z Torunia do ataku na Andrzeja Dudę. Przewodniczący klubu parlamentarnego PO Rafał Grupiński powiedział: – To zdarzenie pokazało, jacy ludzie zmierzają do władzy. Oczekujemy zdecydowanej reakcji ze strony kandydata na takie zachowania.
TVN24/x-news
Do słów Grupińskiego odniósł się rzecznik PiS Marcin Mastalerek, który na konferencji prasowej uznał tego typu oskarżenia za „haniebne”. – Czy za tą prowokacją stoi sztab PBK? Oni są z takich prowokacji znani, kim jest Andrzej Hadacz, który przytulał się z prezydentem? Odpowiadam pytaniem na haniebne pytanie. Czy to próba odwrócenia uwagi? – mówił Mastalerek.
Andrzej Duda stwierdził, że „po to jest ochrona, aby chronić prezydenta”. – Skoro ta ochrona zadziałała i tego człowieka zatrzymała, to to zatrzymanie w moim przekonaniu było uzasadnione. To jest kwestia bezpieczeństwa prezydenta – powiedział.
Szefowa kampanii wyborczej Andrzeja Dudy Beata Szydło poinformowała na Twitterze, że sztab składa wniosek do sądu w trybie wyborczym za insynuacje w sprawie inspirowania ataków na Komorowskiego.
Bronisław Komorowski i Andrzej Duda podróżują dziś po Polsce, przekonując wyborców do głosowania 24 maja. Od północy będzie obowiązywac cisza wyborcza. Prezydent zakończy swoją kampanię w Grodzisku Mazowieckim dziś o 21.30. Andrzej Duda o tej samej porze w Krakowie.