Michał Kamiński, spin doktor w sztabie Bronisława Komorowskiego, komentował wyborczą porażkę prezydenta. Nieoczekiwanie, uznał, że zwycięstwo Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich...to zmiana w polskiej polityce na lepsze.
- Rywal był najwyraźniej, miał przede wszystkim lepszą kampanię, bo uważam w dalszym ciągu, że nie był lepszy, bo głosowałem na Bronisław Komorowskiego, ale kampanię miał z całą pewnością lepszą. Wygrał, teraz jest prezydentem Rzeczpospolitej, szanujemy ten wybór. Szanuję każdego Polaka, który oddał głos na Andrzeja Dudę, szanuję nowego polskiego prezydenta, bo to jest także mój prezydent, Andrzej Duda - deklarował w programie Moniki Olejnik.
Kamiński przypomniał również, że Komorowski będzie urzędował do zaprzysiężenia Dudy, bo tak nakazuje konstytucja: (...) ponieważ do 6 sierpnia to właśnie on jest prezydentem, więc on musi kontrolować służby specjalne, w tym zakresie, który wyznacza konstytucja, siły zbrojne itd. Zapewne pan prezydent będzie się konsultował i będzie rozmawiał, to jest dobry zwyczaj - przykład znany z Ameryki - z panem Andrzejem Dudą, ale to oczywiście do 6 sierpnia to on jest prezydentem - mówił.
- Ja chcę powiedzieć, że ja wczoraj byłem naprawdę zadowolony, bo to jest jakaś zmiana na lepsze w polskiej polityce... - kontynuował w zaskakującym tonie Kamiński. Gdy mówił o kulturalnych gratulacjach ze strony Dudy i Komorowskiego, co miało zwiastować odejście od politycznych kłótni, Monika Olejnik i Jacek Kurski... nie mogli powstrzymać się od śmiechu.
W pewnym momencie Michał Kamiński, doceniając kampanię Dudy, potwierdził, że pracował dla sztabu PO, ale nie jest odpowiedzialny za wyborczą klęskę: - Andrzej Duda wygrał, jego kampania była zdecydowanie lepsza. Ja zastanawiam się dlaczego kampania Bronisława Komorowskiego była gorsza. (...) No, brałem w niej udział w ostatnim stadium, akurat, każdy to wie - przyznał współpracownik premier Ewy Kopacz.
Źródło: Radio Zet.
